pomocna-dlon pomocna-dlon

pomocna-dlon

299 zdjęć od 2008

  • Urodziny: 1977-09-11
  • Wejherowo

Komentarze wystawione

  • 21.09.2009 21:14

    www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/d8a3b58aec491858.html Zaginął Robert Wójtowicz http://robertwojtowicz.pl http://youtube.com/watch?v=YQ_ptyqyIB0 http://zaginieni.pl/baza-danych-osob-zaginionych?&id_o=03432303030323 http://malopolska.policja.gov.pl/wydzialy/kryminalny/osoby_zaginione.php http://pomoc-rodzinom.blog.onet.pl Zaginął 20 stycznia 1995 roku w niewyjaśnionych okolicznościach, wychodząc z domu na uczelnie i od tej pory nie powrócił. Ostatnie miejsce pobytu: Kraków, woj. małopolskie. Rysopis: Wiek w dniu zaginięcia: lat 22, Aktualny wiek: lat 36. Wzrost 185 cm, wysmukła budowa ciała, włosy ciemne , krótkie, twarz pociągła, cera jasna, oczy zielone, uszy średnie przylegające , uzębienie pełne, znaki szczególne: blizny pooperacyjne za uszami. Jeśli ktoś widział zaginionego, proszony jest o kontakt z najbliższym posterunkiem Policji lub kontakt z rodziną: E-mail: master49@onet.eu , Tel.: 664-423-306. Można również skontaktować się z ITAKĄ - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowymi numerami: 0 801 24 70 70 oraz 022 654 70 70.

  • 21.09.2009 19:55

    Fundacja Dorośli Dzieciom - LOGO http://www.doroslidzieciom.org http://pomagamy-dzieciom.blog.onet.pl http://pomagamy-dzieciom.net

  • 21.09.2009 17:13

    Fundacja "Podaj Dalej" - Chorych na zespół Dandy Walkera - LOGO http://www.dandy-walker.org.pl http://pomagamy-dzieciom.blog.onet.pl http://pomagamy-dzieciom.net

  • 20.09.2009 23:55

    Karolina Siwek Zaginęła 4 czerwca 1999 roku. Od zaginięcia 14 letniej Karoliny Siwek minęło 9 lat. Poszukiwania policji i działania prokuratury nie przyniosły rezultatu. Szereg zaniedbań i zwykłych błędów w pierwszej fazie poszukiwań oraz dziwne działania prokuratury w trakcie prowadzonych dwóch postępowań uniemożliwiły szybkie odnalezienie Karoliny, żywej lub martwej. Karolina rano wyszła do szkoły, jednak w tym dniu na lekcjach jej nie było. Wróciła na chwilę do domu, zostawiła plecak z książkami i wyszła, nikomu nie mówiąc dokąd się wybiera. Nie zabrała żadnych rzeczy osobistych ani pieniędzy. Od tego czasu nikt jej już nie widział. Pomóżcie zrozumieć nam, co stało się z Karoliną! Prześlij jej profil i to zdjęcie swoim znajomym. Nie bądź obojętny. Może tą drogą uda się zdobyć jakąkolwiek informacje.Pomóż nam. Przyłącz się do odnalezienia Karoliny. Gdyby ktokolwiek coś wiedział bardzo prosimy o informacje tu na jej profilu - przyjaciele... ---- UWAGA! UWAGA! OSTATNIO WIDZIANO JĄ W GDAŃSKU. WEDŁUG INFORMATORA MIESZKA OD TRZECH LAT W JEDNYM Z WIEŻOWCÓW. ALE POLICJA NIE ZROBIŁA PRAKTYCZNIE NIC BY SPRAWDZIĆ TĘ WIADOMOŚĆ. PROSIMY GDAŃSK O POMOC - WSZYSTKICH LUDZI DOBREJ WOLI. Ktokolwiek widział zaginioną osobę lub ma jakiekolwiek informacje o jej losie proszony jest o kontakt z ITAKĄ - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowymi numerami: 0 801 24 70 70 oraz 022 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni.pl Informatorom gwarantowana jest całkowita dyskrecja. ---- http://nasza-klasa.pl/profile/16041701 http://siwek_karolina.republika.pl http://zaginieni.pl/baza-danych-osob-zaginionych?id_o=831303030323 http://ktokolwiekwidzial.pl/poszukiwany/karolina_siwek.html http://poszukiwanimagazyn.pl/zaginiona-karolina-siwek.html http://wiadomosci24.pl/.../zaginela_karolina_siwek_67028.html http://wspolczesna.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20090511/KRAJSWIAT/907011848 http://rp.pl/artykul/102681,153066_Rosna_szanse_na_odnalezienie_po_latach.html http://kielce.szerlok.pl/spolecznosc/inne/oferta/zaginiona-karolina-siwek_64576450526a493d http://kidprotect.pl/2008/02/19/poszukiwania-karoliny http://997.tvp.pl ---- Dnia 18.12 o godz. 22:25 na kanale TVP2 (program 997) było można obejrzeć reportaż o Karolinie lub na stronie http://997.tvp.pl w archiwum programu.

  • 20.09.2009 21:45

    > Pani Jolanta wyszła z domu ok. 10 rano i nie wróciła. Nie wiadomo co się z nią stało. Data zaginięcia: 03-04-2008 Aktualny wiek:lat 50 Wiek w dniu zaginięcia: lat 49 Wzrost: 165 cm. Kolor oczu: brązowe Znaki szczególne: zniekształcenie niektórych palców u rąk Ostatnie miejsce pobytu: Siechnice k/ Wrocławia, woj. dolnośląskie Ktokolwiek widział zaginioną osobę lub ma jakiekolwiek informacje o jej losie proszony jest o kontakt z ITAKĄ - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych pod całodobowymi numerami: 0 801 24 70 70 oraz 022 654 70 70. Można również napisać w tej sprawie do ITAKI: itaka@zaginieni.pl Informatorom gwarantowana jest całkowita dyskrecja. ---- http://nasza-klasa.pl/profile/14298980 http://www.zaginieni.pl/baza-danych-osob-zaginionych?&id_o=73733383030323 ---- Jeśli ktoś nie jest pewny, że widział właśnie tą osobę. Proszę, o tym nie pisać. Jeśli jest inaczej, to proszę zadzwoń na podany numer. DZIĘKUJEMY W IMIENIU RODZINY ZAGINIONEJ.

  • 20.09.2009 21:27

    Kajetan Pawełczyk http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2d6790af89d8e286.html Sześcioletni Kajetan od trzech lat znajduje się w stanie śpiączki. Miał wypadek. Wpadł do wody... Kajtuś przechodzi codziennie intensywną rehabilitację. Jego stan poprawia się. Rehabilitacja, turnusy i dalsze leczenie to ogromne koszty... http://kajtusiowa.republika.pl http://kajtusiowy.blog.onet.pl

  • 18.09.2009 13:27

    Ś.P. ALEKSANDRA KUZAŃSKA Urodziła się 18 marca 2008 r. o 7:55 cierpiała na anemię oporną na leczenie (zespół mielodysplastyczny RAEB - z tą chorobą zmagała się też znana polska siatkarka Agata Mróz). O tym iż jest poważnie chora, rodzice dowiedzieli się gdy miała zaledwie 7 miesięcy, niejako przez przypadek.. Jedynym ratunkiem był przeszczep szpiku kostnego, gdy w końcu znalazł się, cieszyliśmy się.. Jednak po miesiącu po przeszczepie dnia 16 sierpnia o godz. 13:30 Oleńka odeszła, walcząc do końca o zdrowie i życie. Była naszą małą bohaterką. Słowa mamy: "...Ciężko żyć bez Oli bez jej śmiechu widoku tych pięknych oczu. Teraz jest taka dziwna cisza w domu i ta pustka. Jedno to pocieszenie że Ola nie cierpi jest gdzieś na chmurce patrzy na nas i się nami opiekuje. Ona tam jest, na pewno i widzi mnie i uśmiecha się jakby chciała powiedzieć: "Mamo, nie płacz, mnie już nic nie boli". Tylko dlaczego to tak boli". Naszą Oleńkę pożegnaliśmy w środę 19.08.09 r. o godz. 11:00 na cmentarzu katolickim (stary cmentarz) ul. Piotra Skargi w Zgierzu. "..Jak promyk słońca, który nagle zgasł, malutki listek, który z drzewa spadł. Tak ciebie nie ma dzisiaj pośród nas, lecz w naszych sercach, ty żyjesz ciągle nam.." ---- Zapalmy znicz [*] http://wirtualnyznicz.pl/pid,391189,zapal.html Pamiętajmy [*] http://olenkakuzanska.pamietajmy.com.pl/ Profil na N-K. http://nasza-klasa.pl/profile/22993076 Filmik ku pamięci. http://www.youtube.com/watch?v=dW_hRWvkWcE ----

  • 11.09.2009 18:23

    Ś.P. POLA WESOŁOWSKA - http://polawesolowska.pl Polunia urodziła się 14.06.2004 r. i od 9 miesiąca swojego życia walczyła z Nowotworem złośliwym (Mięsak prążkowanokomórkowy).. Dnia 10.09.2009r. Nasza Księżniczka odeszła do Nieba.... Jestem załamana.. Nie spodziewałam się tego! Tak jakby coś we mnie zgasło!;( Byłaś pierwszym chorym dzieckiem "spotkanym" na N-K i Ty.. zmieniłaś mnie i moje życie!! Dzięki Tobie pomagam innym dzieciom!! Dziękuje Ci za to! NIGDY! CIEBIE NIE ZAPOMNĘ I ZAWSZE BĘDĘ NOSIĆ W SERCU MÓJ KOCHANY I DZIELNY ANIELE! Wiem że już nie cierpisz i powinnam cieszyć się, ale nie potrafię bo moja dusza płacze. Wyrazy głębokiego współczucia Dla Rodziców Poluni i Rodziny. Naszą Księżniczkę pożegnamy w poniedziałek 14 września. Ceremonia pogrzebowa rozpocznie się w Sztumie o godzinie 12:00 w Kościele św. Anny, a o 11:30 połączymy się wszyscy w modlitwie różańcowej - również w Kościele. Po Mszy św. odprowadzimy naszą Bohaterkę na Cmentarz Parleta. Poluniu, tak naprawdę to nie powiemy "żegnaj"... powiemy "do zobaczenia"... "Mą duszę rozrywa ból a serce me krwawi... Nie ma Cię nasza Poluniu już między nami, Byłaś jak gwiazda na niebie co rozjaśnia mrok, Byłaś lekarstwem i wytchnieniem od codziennych trosk... A co nam zostało... tylko smutek, żal i łzy... I nadzieja, że w Rajskich Ogrodach czekasz na nas TY!" Zapalmy znicz [*] http://wirtualnyznicz.pl/zapal.html?pid=346485&ticaid=68b99 Pamiętajmy [*] http://poluniawesolowska1.pamietajmy.com.pl Profil na N-K. http://nasza-klasa.pl/profile/13924693 Filmik ku pamięci.. http://www.youtube.com/watch?v=gaxPZ9OneAU&hl=pl

  • 06.09.2009 17:16

    Wiesława Cień ma 51 lat. Jest absolwentką Wydziału Techniki Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach. Jest chora na stwardnienie rozsiane i od ponad 11 lat nie opuszcza łóżka - jest całkowicie niesprawna, ma kłopoty z mową i wymaga całodziennej pielęgnacji. Opiekuje się nią 80-letnia mama, tato zmarł w 2007 roku. Wiesia ma 38-letniego brata z zespołem Downa i siostrę Barbarę, która jest Jej rękami, ustami i załatwia za nią wszystkie sprawy. Wiesia ma rentę inwalidzką w wysokości 600 zł. Zwracam się do wszystkich ludzi dobrej woli i proszę o pomoc finansową dla Wiesi. Mogą to być nawet drobne kwoty - jeżeli będzie nas dużo, to przynajmniej przez jakiś czas Wiesia będzie mogła żyć godnie. Jest możliwość leczenia tego schorzenia preparatem Tysabri, który zatrzymuje chorobę i cofa jej skutki. Niestety, ten lek nie będzie refundowany przez NFZ. Roczna terapia lekiem Tysabri to koszt 70 tys. zł. Ta suma jest nieosiągalna bez pomocy ludzi dobrej woli. Ten nowy lek to dla niej jedyna nadzieja na ratunek. Dlatego błagamy o pomoc, abym miała szansę na życie. Oto adres i nr konta, na którym z wdzięcznością widziana będzie każda złotówka: Stowarzyszenie Chorych na Stwardnienie Rozsiane Ich Opiekunów i Przyjaciół 41-103 Siemianowice Śl. ul. Wiejska 2 PEKAO SA I Oddział w Katowicach nr.: 06 1240 1330 1111 0000 2302 3110 Konieczne dopisanie hasła: Dla Wiesi. Wszystkim moim darczyńcom serdecznie dziękuję!!

  • 13.08.2009 04:59

    Nazywam się Julia Stachowiak i mam 5 lat. Jestem bardzo wesołą i uśmiechniętą dziewczynką. Niestety los nie obszedł się ze mną łaskawie. Urodziłam się zbyt wcześnie bo w 25 tygodniu ciąży (6 miesiąc) i ważyłam zaledwie 650 gram. Dużo czasu minęło zanim rodzice mogli mnie zabrać do domu. Przez trzy i pół miesiąca z wielkim trudem walczyłam o życie i każdy oddech (przez ten czas ciągle byłam podłączona do respiratora bo nie byłam w stanie samodzielnie oddychać). Po prawie pięciu miesiącach wreszcie wygrałam tą ciężką walkę o swoje życie, choć przyznam, że nie było łatwo. Udało mi się to, ponieważ mam i od samego początku miałam ogromną wolę życia. Chociaż wygrałam tą walkę o życie, to niestety moje tak wczesne przyjście na świat bardzo odbiło się na moim zdrowiu. Cierpię na Dziecięce Porażenie Mózgowe. Nie potrafię jeszcze chodzić, ani samodzielnie siedzieć. Może uda mi się to osiągnąć dzięki intensywnej rehabilitacji - niestety bardzo kosztownej, na którą moich rodziców niestety już nie stać. Wiem, że robią wszystko aby mi pomóc, ale sami nie dają już rady. Ja i moi rodzice potrzebujemy pomocy. Mam nadzieję, że znajdą się ludzie z wielkim sercem i dobrą wolą, którzy zechcą wesprzeć mnie w tej jakże długiej i bardzo trudnej drodze do w miarę godnego, samodzielnego i szczęśliwego życia. ZBIERAM PIENIĄŻKI POTRZEBNE MI NA CODZIENNĄ REHABILITACJĘ, SPECJALISTYCZNE TURNUSY REHABILITACYJNE ORAZ SPRZĘT POTRZEBNY MI DO POPRAWY JAKOŚCI MOJEGO ŻYCIA. A dokładniej na: - chodzik NF-Walker koszt 35 tyś zł. - kombinezon rehabilitacyjny koszt 12 tyś zł. - turnus delfinoterapii na Ukrainie koszt od 15-17 tyś zł Wpłaty prosimy kierować na konto: Fundacja Pomocy Niewidomym 41-500 Chorzów ul. Dąbrowskiego 55a. KRS: 000018926 ING Bank Śląski Katowice O/ Chorzów 28 1050 1243 1000 0022 6024 6216 z dopiskiem "darowizna na leczenie i rehabilitację Julii Stachowiak" ---- Bardzo proszę nie odrzucajcie moich zaproszeń na N-K. Wiążę z tym bardzo duże nadzieje. Chciałabym, żeby mój profil obejrzało jak najwięcej osób bo wtedy może znajdzie się ktoś, komu nie jest obojętny los chorych dzieci i jest w stanie mi pomóc. Uważam, że jak zbiorę dużo znajomych to będzie większe prawdopodobieństwo, że mój profil dotrze do każdego zakątka Polski, a może i dalej.... ---- WSZYSTKIM Z GÓRY BARDZO SERDECZNIE DZIĘKUJĘ!!!

  • 12.08.2009 00:55

    Wiktorkowi Czysz można też pomóc, wysyłając SMS o treści: SERCE.W na nr. 7138 KOSZT SMS to: 1,22 zł z VAT

  • 17.06.2009 21:02

    Zwracam się z gorącą prośbą o pomoc w zgromadzeniu środków finansowych dla syna Kamila i córki Magdaleny Mróz na leczenie, rehabilitację i poprawę bytu. Magda przez kilka lat nie była poprawnie zdiagnozowana, w wyniku czego choroba przez trzynaście lat uczyniła bardzo duże spustoszenie w jej organizmie. Dopiero w roku 2002 po ponownym badaniu genetycznym we Wrocławskiej klinice został zdiagnozowany Zespół Pradera - Williego. W obecnej chwili Magda cierpi na: olbrzymią otyłość, cukrzyce typu 2, nadciśnienie tętnicze II/III WHO, hiperurykemię, osteoporozę, utajony niedobór żelaza oraz astmę oskrzelową. Aktualnie Magda jest leczona przez diabetologa, chirurgów, okulistę, endokrynologa i lekarza pierwszego kontaktu. W chwili obecnej poprzez silne obrzęki limfatyczno - żylne, dziecko moje nie może się poruszać ze względu na otwarte rany nóg. Syn mój Kamil urodził się z Zespołem Downa, wymaga ciągłej rehabilitacji. W związku z powyższym nie mogę podjąć jakiejkolwiek pracy, jedynym żywicielem rodziny jest mój mąż. W ostatnich miesiącach koszty leczenia Magdy i Kamila znacznie przekroczyły nasze możliwości finansowe. Dlatego zwracamy się do Państwa z gorącą prośbą o pomoc, za którą z góry bardzo dziękujemy. Z poważaniem rodzice Kamila i Magdy 1% podatku: Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci z Zaburzeniami Genetycznymi "GEN" Poznań, oś. Lech 14 KRS 000069798 tytułem: Dla Kamila i Magdy Mróz Darowizny można wpłacać na subkonto: Stowarzyszenie na Rzecz Dzieci z Zaburzeniami Genetycznymi "GEN" BZ WBK SA III oddział w Poznaniu nr konta: 96 1090 1359 0000 0000 35 34 0590 tytułem: Subkonto dla Kamila i Magdy Mróz

  • 17.06.2009 18:44

    Mateuszek Czopik nagle zachorował na przewlekłą i nieuleczalną chorobę - cukrzycę typu 1. Jeśli nie jest ona leczona za pomocą iniekcji insuliny, jest chorobą śmiertelną. Cukrzyca typu 1 jest chorobą nieuleczalną, dziecka chorego na cukrzycę nie można wyleczyć, dochodzi w niej do nieodwracalnego zniszczenia komórek B trzustki, które wydzielają insulinę. Brak lub znaczny niedobór insuliny stanowi stan zagrożenia życia, dlatego też konieczne jest wstrzykiwanie tego hormonu. Poza bezpośrednim ratowaniem życia, ważna jest jakość leczenia i utrzymanie stężenia cukru we krwi na poziomie zbliżonym do normy. Jest to jedyny sposób na uchronienie dziecka przed powikłaniami późnym - uszkodzeniem wielu narządów: oczu , nerek, serca. Najlepszą metodą leczenia takiego małego chłopca jest pompa insulinowa. Jest to metoda dużo bezpieczniejsza i dająca lepsze wyniki leczenia niż metody tradycyjne. Pompa insulinowa zastępuje zastrzyki z insuliny. Jest urządzeniem wielkości małego telefonu komórkowego, składającym się z programatora oraz zbiornika z insuliną i drenu, którego końcówka zakładana jest do tkanki podskórnej. Przy każdym posiłku programowana jest odpowiednia dawka insuliny. Dodatkowo, pompa poza porami posiłków stale podaje niewielkie ilości insuliny, również w nocy. W ten sposób organizm ma zapewnioną niezbędną do życia insulinę. Insulina dawkowana jest z dokładnością do 0,1 jednostki.. Zawiera ona dodatkowe funkcje, które pomagają szybko i skutecznie dopasować ilość insuliny do zajęć sportowych czy w czasie dodatkowej choroby. Lecząc tą metodą wykonywany jest jeden zastrzyk na trzy dni zamiast 20. Rodzice Mateuszka widząc potrzebę otworzyli subkonto dla chłopca. Jeżeli ktoś z Państwa może pomóc, prosimy o wpłaty na podane konto bankowe. To subkonto pozwoli ludziom dobrego serca wpłacać pieniążki na zakup pompy insulinowej, leczenie, rehabilitację, zakup materiałów medycznych dla Mateuszka, który choruje na cukrzycę insullinozależną. Stowarzyszenie na rzecz dzieci chorych na cukrzycę. KRS: 000044096 Millennium Big Bank S.A o/Katowice 14 1160 2202 0000 0000 1617 4720 z dopiskiem: Dla Mateusza Czopik - na zakup pompy insulinowej, leczenie i rehabilitacje W imieniu rodziców oraz Mateusza, prosimy o pomoc! LICZY SIĘ KAŻDA WPŁATA, KAŻDA ZŁOTÓWKA!

  • 12.06.2009 14:31

    Joanna Trzebiatowska Małgorzata Trzebiatowska codziennie niemal przez 24 godziny opiekuje się swoją córką Joanną. Jej córka ma 15 lat. Kiedy się urodziła, nic nie wskazywało na to, że jest tak poważnie chora. Rozwijała się prawidłowo. Gdy miała 8 miesięcy, zaczęło się dziać coś niedobrego. To wszystko, co umiała, zaczęło się cofać. Diagnoza nas przeraziła: mózgowe porażenie dziecięce (MPD). Joasia nie robiła żadnych postępów, nie uczyła się chodzić, mówić, umiała jedynie siedzieć. Nagle nasze plany legły w gruzach, nasze całe życie się zmieniło, wszystko podporządkowaliśmy córce i temu, żeby nie dopuścić do pogorszenia jej stanu zdrowia, ale mimo rehabilitacji choroba postępowała - wspomina pani Małgorzata. Gdy córka Trzebiatowskich miała 3 latka, okazało się, że choruje na nieuleczalną i bardzo rzadką chorobę genetyczną - zespół Angelmana, a oprócz tego cierpi na choroby współistniejące: porażenie spastyczne 4-kończynowe, padaczkę, przykurcze kończyn dolnych i górnych, osteoporozę i bardzo dużą skoliozę. Diagnoza brzmiała jak wyrok. O chorobie nie wiedzieliśmy nic. Córka wymagała i wciąż wymaga całodobowej opieki - trzeba ją ubrać, nakarmić, umyć, szczególnie że nie zgłasza potrzeb fizjologicznych - opowiada mama Joasi... Jeśli chcesz wspomóc Joasie w rehabilitacji oto nr. Konta: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" Bank Pekao S.A. I O/Warszawa ul. Łomiańska 5 01-685 Warszawa KRS: 000037904 nr konta: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Trzebiatowska Joanna

  • 09.06.2009 23:08

    Nazywam się Julia Badowska. Urodziłam się 17 września 2004 roku. Jestem pełnym życia dzieckiem. Często się uśmiecham, żartuję i jestem małą gadułą Lubię rysować, bawić się lalkami i układać puzzle. Uwielbiam oglądać bajki i słuchać jak mi je ktoś czyta. Urodziłam się z przepukliną oponowo-lędźwiową. Do tej pory przeszłam 3 operacje, takie jak: - plastyka przepukliny oponowej, - korekcja deformacji stóp płasko-koślawych neurogennych, - korekcja przykurczów zgięciowych stawów kolanowych oraz wydłużenie mięśni kulszowo - goleniowych, - osteotomia nadkolanowa defleksyjna dwoma drutami Kirschnera, - w wieku 9 miesięcy stwierdzono u mnie złamanie przynasadne lewej kości udowej. Nie będę samodzielnie chodzić, ale mam szansę poruszania się w aparacie REZIPROK, jest on bardzo kosztowny, produkowany w Niemczech. Czeka mnie jeszcze wiele zabiegów i rehabilitacja. 1% podatku: Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko" Stawnica 33 77-400 Złotów Nr KRS: 0000186434 z dopiskiem: "na leczenie Julii Badowskiej 60/B" Wpłaty prosimy kierować na konto: Fundacja Pomocy Osobom Niepełnosprawnym "Słoneczko" SBL Zakrzewo O/Złotów Nr konta 89 8944 0003 0000 2088 2000 0010 z dopiskiem: "na leczenie Julii Badowskiej" Z góry dziękujemy za okazaną życzliwość i pomoc.

  • 09.06.2009 16:11

    18 letnia Agnieszka Jankowska przed utratą przytomności i powikłaniami z tego wynikającymi, była niczym nie różniącym się od zdrowych rówieśników, ślicznym brzdącem. Niestety los chciał inaczej... Urodziła się z przepukliną oponowo-rdzeniową i wodogłowiem oraz z licznymi powikłaniami tego schorzenia. Choroby Agnieszki wymagają kosztownych zabiegów, leczenia i sprzętu medycznego do końca życia Jeśli państwo chcą wesprzeć finansowo, to prosimy wpłaty kierować na subkonto: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" Bank Pekao SA I O/Warszawa , nr konta: 41 1240 1037 1111 0010 1321 9362 tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Jankowska Agnieszka 1% podatku: OPP: Fundacja Dzieciom "Zdążyć z Pomocą" ul. Łomiańska 5, 01-685 Warszawa KRS: 000037904 tytułem: darowizna na leczenie i rehabilitację Jankowska Agnieszka Za każdą dokonaną wpłatę serdecznie dziękuje w imieniu pokrzywdzonej przez los Agnieszki.

  • 05.06.2009 01:30

    Staś Zieliński - czterokończynowe porażenie mózgowe, niedosłuch, epilepsja, wodogłowie, małogłowie, garb żebrowy i ślepota http://www.kobranocka.pl/?m=fanclub&i=art&l=mst http://www.gazetakolobrzeska.pl/www/archives.php?xnewsaction=fullnews&newsarch=082007&newsid=29

  • 04.06.2009 06:40

    [*][*][*] Dnia 30.05.2009 roku zmarł Michał Duszyński. Masz święta żałobna odprawiona zostanie w kościele pod wezwaniem Jana Chrzciciela w Ostaszewie, dnia 04.06.2009r. o godz. 11:00. Wyprowadzenie drogich nam zwłok z kościoła na cmentarz w Ostaszewie odbędzie się po mszy świętej. O czym zawiadamia pogrążona w żalu rodzina. Nabożeństwo różańcowe o godz. 10:20 [*][*][*]

  • 02.06.2009 22:37

    Ramires Szlif http://pomagamy-dzieciom.blog.onet.pl http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/c750069bed7d0e10.html Ramires jest 7 letnim chłopcem, który walczy z ciężką postacią białaczki, odporną na chemioterapie. Uratować go może tylko przeszczep! Lekarze nie dawali dużych szans, ale on bardzo mocno walczy i się nie poddaje. Dawca już znalazł się, ale Ramires walczy z infekcjami. Leczenie Ramirka jest bardzo kosztowne! Dlatego bardzo prosimy o wsparcie finansowe wszystkich dobrych ludzi, oraz o oddawanie dla niego krwi (A Rh+), której brakuje. Krew do transfuzji, najlepiej grupy A Rh + (ale niekoniecznie), można oddawać w każdej stacji krwiodawstwa. Trzeba tylko zaznaczyć, że jest ona dla Ramiresa Szlifa z Nysy, który leży w Klinice Transplantacji Szpiku, Onkologii i Hematologii Dziecięcej przy ul. Bujwida 44 we Wrocławiu. Fundacja ,,Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową" 1111 6022 0200 0000 0102 1428 67 W tytule wpłaty wpisując: Dla: Ramires Szlift. . przekaż 1% swojego podatku: Fundacja ,,Na Ratunek Dzieciom z Chorobą Nowotworową" ul. Świdnicka 53 50-030 Wrocław KRS: 000086210 NIP: 897-14-01-390 dopisek: ,,Dla: Ramires Szlift". Z góry za każdą pomoc bardzo dziękujemy!

  • 02.06.2009 22:27

    Ramires Szlif - białaczka mieloblastyczna Linki: http://www.efakt.pl/Pomagamy-choremu-chlopcu,artykuly,40095,1.html http://www.polskatimes.pl/gazetawroclawska/stronaglowna/88933,dzieki-tobie-ktos-moze-zyc,id,t.html http://pomagamy-dzieciom.blog.onet.pl