marzenabb marzenabb

marzenabb

453 zdjęcia od 2006

  • Urodziny: 1977-08-12

Komentarze wystawione

  • 28.11.2006 15:19

    Złote niebo odbija się w moich błękitnych oczach. Wielobarwna tęcza refleksami mieni się we włosach. Zielona trawa jest pluszowym dywanem między palcami. Przejrzysta rosa chłodzi i drażni się z mymi stopami. Kolorowe kwiaty otulają mnie swymi płatkami. Malutkie ptaszki urozmaicają mi spacer swoimi koncertami.

  • 28.11.2006 15:15

    BYĆ CZŁOWIEKIEM... Brak słów, by wyrazić pustą ciszę leżącą na dnie duszy. Brak sił by, w nieskończoność zalewać się łzami w samotnym zakątku świata. A teraz już wiesz, że nie wszystko proste jest, nie jest łatwo mówic tak, kiedy wszyscy mówią nie. Już wiesz.

  • 07.11.2006 21:11

    Spotkaliśmy się po tylu latach nie nie rzuciliśmy się sobie w ramiona nie całowaliśmy się jak opętani i żadne z nas nie płakało skąd więc wszyscy w około wiedzieli, że aż tak bardzo nam siebie brakowało ?.... ...przyjaciel to ktoś, kto zna melodię Twojego serca i może ja zaśpiewać, kiedy zapomnisz słów...

  • 07.11.2006 09:10

    "Fijołki"....Ach!!! te fijołki, co mnie nęcą, te nie siedzą skryte w trawie, lecz spod długiej, ciemnej rzęsy, patrzą na mnie tak ciekawie. Spod tej rzęsy, co ocienia, piękniej niźli traw zieloność, w niebieskiego mgle spojrzenia, patrzy na mnie nieskończoność. Niezmierzona, dziwna głębia! W niej się wszystko, wszystko mieści, wymarzone senne skarby, czarodziejskich raj powieści. Ale na tych skarbach wróżka, położyła swe pieczęcie, strzeże ocząt i serduszka, sen cudowny i zaklęcie. I te oczy drzemią jeszcze, otoczone tajemnicą, choć z nich czasem błyśnie promień, jedną, wielką błyskawicą. Spod spuszczonych skromnie powiek, widać jakby jutrznię nową...O, szczęśliwy stokroć człowiek, kto odgadnie zaklęć słowo!!! Szczęsny, komu się otworzą, pełne blasku i pieszczoty!,wędrowałbym na skraj świata, byle znaleźć ów klucz złoty. O fijołki!!! lube!, zdradne! Troska dręczy mnie surowa, bo ja zginę i przepadnę, nie znalazłszy zaklęć słowa.

  • 07.11.2006 09:08

    "Kwiaty"....Posyłam kwiaty, niech powiedzą one, to, czego usta nie mówią stęsknione!!! Co w serca mego zostanie skrytości, wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości. Posyłam kwiaty, niech kielichy skłonią, i prószą srebrną rosą jak łezkami, może uleci z ich najczystszą wonią, wyraz drżącymi szeptany ustami, może go one ze sobą uniosą, i rzucą razem z woniami i rosą. Szczęśliwe kwiaty!!! Im wolno wyrazić wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi, ich wonne słowa nie mogą obrazić Dziewicy, choć jej upadną pod nogi, wzgardą im usta nie odpłacą skromne, najwyżej rzekną: "słyszałam

  • 01.11.2006 19:13

    no to ja czekam na 2 browarki dla mnie i 2 dla kotka :)

  • 29.10.2006 16:47

    " Kochać i tracić, pragnąć i żałować, padać boleśnie i znów się podnosić, krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!" Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...Zbiegać za jednym klejnotem pustynie, iść w toń za perłą o cudu urodzie. A żeby po nas zostały jedynie, ślady na piasku i kręgi na nieba suficie..."

  • 27.10.2006 23:32

    Być blisko, nigdy się nie oddalać Budować szczęście, i zawsze je wychwalać Łapać uśmiechy, i rozdawać je smutnym Ale nie wszystkim, nie należy być rozrzutnym Całować wiatr, lub gonić go po górach Śnić marzenia, i skakać po różowych chmurach Fruwać lekko jak ptaki na niebie, i najważniejsze jak najdłużej....zawszed Kochac Ciebie

  • 27.10.2006 23:30

    "Kwiaty"....Posyłam kwiaty, niech powiedzą one, to, czego usta nie mówią stęsknione!!! Co w serca mego zostanie skrytości, wiecznym oddźwiękiem żalu i miłości. Posyłam kwiaty, niech kielichy skłonią, i prószą srebrną rosą jak łezkami, może uleci z ich najczystszą wonią, wyraz drżącymi szeptany ustami, może go one ze sobą uniosą, i rzucą razem z woniami i rosą. Szczęśliwe kwiaty!!! Im wolno wyrazić wszystkie pragnienia i smutki, i trwogi, ich wonne słowa nie mogą obrazić Dziewicy, choć jej upadną pod nogi, wzgardą im usta nie odpłacą skromne, najwyżej rzekną: "słyszałam

  • 27.10.2006 23:30

    A myśl coraz dalej biegnie i wypełnia postać cudną, i odsłania wszystkie wdzięki bo fantazję wstrzymać trudno. Widzę Ciebie na wpół senną, snem rozkoszy rozmarzoną, widzę włosów splot jedwabny, śnieżną falą drżące łono. I te usta, co miłośnie wpół otwarte chcą czarować, i rozważam: co za rozkosz, takie usta pocałować!!! Krew się ogniem w żyłach pali, chcę ten obraz pieścić wiecznie... Lecz przy róży pod okienkiem stać młodemu niebezpiecznie. Gdybym tylko mógł być pewny, że Cię, piękna, nie oburzę, byłbym, byłbym już od dawna pod Twym oknem zdeptał różę.

  • 27.10.2006 23:29

    "Róża"....Ach, ta róża! ach, ta róża! Co się w Twoje okno wdziera, na pokusy mnie wystawia, sen i spokój mi odbiera... Wciąż z zazdrością myślę o niej, choć jej nie śmiem dotknąć ręką, bo mnie gniewa, że bezkarnie patrzy nocą w Twe okienko. Radbym nieraz rzucić wzrokiem, błądząc w wieczór po ogrodzie, radbym dojrzeć... ale zawsze stoi róża na przeszkodzie! Ona winna! ona winna, że ciekawość moją drażni, bo gdzie sięgać wzrok nie może, sięga sita wyobraźni. Odtwarzając piękność Twoją coraz bardziej tracę głowę, zamiast pączków, zawsze widzę Twe usteczka karminowe. A gdy jeszcze wonne kwiaty poosrebrza blask księżyca, wtedy, wtedy w każdej róży widzę tylko Twoje lica.

  • 27.10.2006 23:26

    " Kochać i tracić, pragnąć i żałować, padać boleśnie i znów się podnosić, krzyczeć tęsknocie "precz!" i błagać "prowadź!" Oto jest życie: nic, a jakże dosyć...Zbiegać za jednym klejnotem pustynie, iść w toń za perłą o cudu urodzie. A żeby po nas zostały jedynie, ślady na piasku i kręgi na nieba suficie..."

  • 27.10.2006 23:25

    Wystarczy jedna chwilka, by serce z sercem skleić, wystarczy tylko miłość, by życia nie rozdzielić, wystarczy jeden gest, by szczęśliwym być:-) Wystarczy jedno słowo, by mieć dla kogo żyć!!!

  • 27.10.2006 23:18

    "Zabierz mnie"....Prowadź mnie, proszę, przez szczęścia bramy, ręka za rękę, w ciszy, bez słowa, gdzie każdy ranek w szczęściu powstaje, gdzie życie zaczyna się od nowa. Zabierz mnie, proszę, w bajeczne kraje, gdzie z gwiazd się sypią złote perełki, a wśród nich oczy twoje kochane, a w oczach twoich blasków iskierki. One rozkruszą najtwardsze skały, zamienią serca w płonące róże, i z nich ułożą poemat cały, czytany w nocne sierpniowe burze. Zabierz, lecz nie mów o tym nikomu, tam zwyciężymy wszystkie cierpienia, w tamtej krainie i w naszym domu, spełnią się wszystkie nasze życzenia

  • 27.10.2006 00:11

    yamaha R6

  • 26.10.2006 23:50

    Stał na przystanku człowiek - zmęczony Życiem codziennym, szarością, Napotkałem wzrok - tak zgubiony, Patrzył on na mnie z wrogością. Wrogością zrodzoną z niechęci, Zrodzoną z niechęci do świata, Który go nigdy nie kochał, Który go zawsze otaczał...

  • 26.10.2006 23:45

    Miłość to niewola, do której każdy idzie na ochotnika. Miłość jest kwiatem życia. Miłość to nagroda otrzymana bez zasług. U schyłku życia będziemy sądzeni z miłości. Prawdziwa miłość daje radość. Miłość to światło, to niebo, to życie. Każde życie ku morzu miłości.

  • 26.10.2006 23:44

    Miłość jest wtedy.. gdy smakują mi Twoje łzy. Gdy siedzę przy stole i patrzę jak jesz.. i pijesz czerwone wino. Gdy w Twoich oczach blask świecy się odbija.. Gdy przypominasz mi dobre chwile... I jesteś więzieniem i sposobem na życie... Gdy pływasz w złotych liściach i uśmiechasz się do mnie. Miłość jest wtedy, gdy oddałbym Tobie swoją krew. Miłość jest wtedy gdy wiem ze oddam życie za Ciebie. Gdy nie złościsz się kiedy milczę.. i kiedy płacze. Gdy umierasz - umiera cześć mnie razem z Tobą...

  • 26.10.2006 23:42

    Chcę się bujać w niebieskich obłokach, na huśtawce szczęścia. Chcę wesoło unosić się ku niebu, i wspiąć się jak najwyżej. Chcę odważnie dotknąć dłoni anioła, i ściskać ją na wieki. Chcę zamilknąć by słyszeć cichy szept ust. Chcę przeglądać się w lutrze, i ujrzeć promieniejące oblicze twarzy. Chcę siedzieć w chmurach, i słyszeć piękne słowa. Chcę ...

  • 26.10.2006 23:41

    To dawać nie licząc tego, co inny ci daje, płacąc bardzo drogo, nie domagając się zwrotu? Kochać to wierzyć drugiej osobie i ufać jej, wierzyć w jej ukryte siły, w życie, które posiada, jakiekolwiek byłyby kamienie do usunięcia dla wyrównania drogi. To zdecydować się rozsądnie i odważnie wyruszyć na drogi czasu, nie na sto, tysiąc czy dziesięć tysięcy dni, ale na pielgrzymkę, która się nie skończy, bo jest pielgrzymką, która trwać będzie ZAWSZE. Powinienem Ci to powiedzieć, aby oczyścić twe marzenia, że kochać to zgodzić się na cierpienie, śmierć sobie samemu, aby żyć i ożywiać, Ponieważ tylko ten, kto może bez bólu zapomnieć o sobie dla drugiego, może wyrzec się życia dla siebie tak, żeby nie umarło w nim cokolwiek z niego. Kochać wreszcie to jest to wszystko, o czym powiedziano i jeszcze więcej, Bo kochać to otworzyć się na nieskończoną MIŁOŚĆ, to pozwolić się kochać, być przejrzystym wobec tej MIŁOŚĆI...