Chłopczyk na kolanach to syn moich gospodarzy, pozostałe, to dzieci sąsiadów
01.10.2008 22:22
Szklarska Poręba. Wodospad 'Szklarka"
01.10.2008 14:32
Z kolegami na tle wodospadu Szklarka, w Szklarskiej Porębie
27.09.2008 17:33
Nadejdzie dzień odjazdu, powiedzcie żegnaj, miastu.... itd.
27.09.2008 17:31
Jednak urlopowe dni mijają niezwykle szybko. Przychodzi moment kiedy łza się w oku kręci. Pożegnania to wzruszająca chwila. Podziękowania za gościnę, życzliwość i i dobre serce. Dziś trudno policzyć ile ich było. Mogę tylko powiedzieć że bardzo dużo. W ciszy peronu jest jeszcze czas na podsumowanie urlopowych dni wszak wiążemy z nim pewne nadzieje, oczekiwania. Zawsze marzy się o tym aby pozostawić po sobie dobre wspomnienie, ślad, chociaż taki jak widoczny tu mój cień na asfalcie peronu.
27.09.2008 17:03
Kiedy przyjeżdżam do Łańcuta i z okna wagonu dostrzegam budynek dworca , moje samopoczucie jest świetne. Bliska perspektywa spotkania się z siostrą, dalszą rodziną , sąsiadami i znajomymi, to wspaniałe uczucie.
27.09.2008 16:52
Czekając na na autobus p. Tytonia , częstowaliśmy się lodami. Tu jednak nie były one szczególnie smaczne. Również i cena chyba nieco wygórowana 9 zł. porcja.
27.09.2008 16:42
W to miejsce zawsze zaglądamy. Smaczne lody są bardzo kuszące, Trudno sobie odmówić przynajmniej dwóch porcji.
27.09.2008 16:38
Łańcuckie ulice. Te same co przed laty, może tylko bardziej estetyczne.
27.09.2008 16:36
Małżonka chciała "uwieść" Amorka, ale on był niewzruszony.
27.09.2008 16:34
Łańcuckie lody były doskonałe, Smakiem przypominały mi te którymi przed laty częstowaliśmy się na odpuście w Tarnawce.
27.09.2008 16:29
W upalny dzień przyjemnie jest popatrzeć na kropelki spadające na lustro wody, i pooddychać wilgotnym powietrzem.
27.09.2008 16:25
Małżonka zachęcała mnie abym stanął na tym cokole. Doszedłem jednak do wniosku że było by to zbyt godne miejsce jak dla mnie.
27.09.2008 12:20
Mały dylemat. Małżonka chciała iść w tamtą stronę , a ja w przeciwną.
26.09.2008 19:50
Spacer po Łańcucie. Musieliśmy zajrzeć na każdą ulicę. Łańcut tak bardzo się nie zmienił jak np.HUSÓW
26.09.2008 19:19
Młodzież szkolna wracająca z rozpoczęcia roku szkolnego 1.09.2008.
26.09.2008 19:08
W sklepie, ku mojemu zaskoczeniu spotkałem znajomego Edka Kobę. Ucieszył się kiedy mnie zobaczył po wielu latach. Chciał mnie poczęstować piwem, Z trudem udało mi się go przekonać że nie przepadam za tym trunkiem. Był nie pocieszony.
26.09.2008 19:01
Znowu wykorzystałem chwilę nieuwagi i kliknąłem. Pani Helena uśmiechem przyzwoliła na moje pomysły
26.09.2008 18:49
Zakupy w sklepie "na kamionce" Małżonka zapewne już coś upatrzyła, natomiast ja w roli "nadwornego"fotofrafa ( 1.09.2008)
25.09.2008 09:23
Inicjatywa bardzo cenna. Żyjemy swoją parafią i warto wiedzieć co się w niej dzieje. Pochwalam ten pomysł.
01.10.2008 22:34
Chłopczyk na kolanach to syn moich gospodarzy, pozostałe, to dzieci sąsiadów
01.10.2008 22:22
Szklarska Poręba. Wodospad 'Szklarka"
01.10.2008 14:32
Z kolegami na tle wodospadu Szklarka, w Szklarskiej Porębie
27.09.2008 17:33
Nadejdzie dzień odjazdu, powiedzcie żegnaj, miastu.... itd.
27.09.2008 17:31
Jednak urlopowe dni mijają niezwykle szybko. Przychodzi moment kiedy łza się w oku kręci. Pożegnania to wzruszająca chwila. Podziękowania za gościnę, życzliwość i i dobre serce. Dziś trudno policzyć ile ich było. Mogę tylko powiedzieć że bardzo dużo. W ciszy peronu jest jeszcze czas na podsumowanie urlopowych dni wszak wiążemy z nim pewne nadzieje, oczekiwania. Zawsze marzy się o tym aby pozostawić po sobie dobre wspomnienie, ślad, chociaż taki jak widoczny tu mój cień na asfalcie peronu.
27.09.2008 17:03
Kiedy przyjeżdżam do Łańcuta i z okna wagonu dostrzegam budynek dworca , moje samopoczucie jest świetne. Bliska perspektywa spotkania się z siostrą, dalszą rodziną , sąsiadami i znajomymi, to wspaniałe uczucie.
27.09.2008 16:52
Czekając na na autobus p. Tytonia , częstowaliśmy się lodami. Tu jednak nie były one szczególnie smaczne. Również i cena chyba nieco wygórowana 9 zł. porcja.
27.09.2008 16:42
W to miejsce zawsze zaglądamy. Smaczne lody są bardzo kuszące, Trudno sobie odmówić przynajmniej dwóch porcji.
27.09.2008 16:38
Łańcuckie ulice. Te same co przed laty, może tylko bardziej estetyczne.
27.09.2008 16:36
Małżonka chciała "uwieść" Amorka, ale on był niewzruszony.
27.09.2008 16:34
Łańcuckie lody były doskonałe, Smakiem przypominały mi te którymi przed laty częstowaliśmy się na odpuście w Tarnawce.
27.09.2008 16:29
W upalny dzień przyjemnie jest popatrzeć na kropelki spadające na lustro wody, i pooddychać wilgotnym powietrzem.
27.09.2008 16:25
Małżonka zachęcała mnie abym stanął na tym cokole. Doszedłem jednak do wniosku że było by to zbyt godne miejsce jak dla mnie.
27.09.2008 12:20
Mały dylemat. Małżonka chciała iść w tamtą stronę , a ja w przeciwną.
26.09.2008 19:50
Spacer po Łańcucie. Musieliśmy zajrzeć na każdą ulicę. Łańcut tak bardzo się nie zmienił jak np.HUSÓW
26.09.2008 19:19
Młodzież szkolna wracająca z rozpoczęcia roku szkolnego 1.09.2008.
26.09.2008 19:08
W sklepie, ku mojemu zaskoczeniu spotkałem znajomego Edka Kobę. Ucieszył się kiedy mnie zobaczył po wielu latach. Chciał mnie poczęstować piwem, Z trudem udało mi się go przekonać że nie przepadam za tym trunkiem. Był nie pocieszony.
26.09.2008 19:01
Znowu wykorzystałem chwilę nieuwagi i kliknąłem. Pani Helena uśmiechem przyzwoliła na moje pomysły
26.09.2008 18:49
Zakupy w sklepie "na kamionce" Małżonka zapewne już coś upatrzyła, natomiast ja w roli "nadwornego"fotofrafa ( 1.09.2008)
25.09.2008 09:23
Inicjatywa bardzo cenna. Żyjemy swoją parafią i warto wiedzieć co się w niej dzieje. Pochwalam ten pomysł.