To ten sam dom sąsiadów lecz widoczny od drugiej strony , a w tle moja małżonka, gdy wracaliśmy z Łańcuta
01.07.2008 15:11
Dom moich husowskich sąsiadów, Kazimiery i Stanisława Bembenik, dobrych i życzliwych ludzi. Kiedy przechodzę koło niego, zawsze sympatycznie sobie porozmawiamy
01.07.2008 15:05
W chałupie Jana Raka, bywałem wielokrotnie, zapraszany przez ostatnich właścicieli czy to do młócki zboża, czy innych prac gospodarskich, a później na posiłek w jedynej izbie tej chałupy.
01.07.2008 14:58
Z bratem Bronisławem przy ruinach kościoła rozmawialiśmy o tym że nasi rodzice pracowali przy budowie tej świątyni, a nam przyszło oglądać jej ruiny.
01.07.2008 14:45
Krzyż ks. Juliana Bąka, stojący przy drodze blisko mojego domu. Ilekroć wyjeżdżałem z Husowa , jego widok skłaniał mnie do krótkiej modlitwy o bożą pomoc podróży, w pracy i w drodze przez życie, i myślę że moje westchnienia zostały wysłuchane. Dziś kiedy wracam do Husowa na urlop, przed tym krzyżem dziękuję Bogu za wszystko czym mnie obdarzył , Za dobrych i kochających rodziców, rodzeństwo, za najlepszą na świecie małżonkę, dobrego syna , synową i kochaną wnuczkę Olę, a nade wszystko za największy dar....dar życia.
01.07.2008 14:17
Husowska droga krzyżowa zachwyca przyjezdnych gości swą niepowtarzalnością
01.07.2008 14:13
Tutaj komentarz zbędny. To wizytówka Husowa
01.07.2008 14:09
A to grób mojego OJCA. Jestem mu wdzieczny za jego dobroć, wyrozumiałość i dobre serce dla nas wszystkich
Modlitwa za rodziców
````
Kiedy w porannej rozmyślań godzinie, do Ciebie Boże myśli swoje wznoszę
Nad inne jedna tkliwiej w niebo płynie, i dłużej rzewniej Cię proszę
Przed Tron Twój boski wznoszę to błaganie, rodzicom moim pobłogosław Panie
Oni to Boże wiedli mnie do Ciebie, a gdy ich całym sercem pokochałem
Boże mój, Ojcze , który jesteś w niebie, w nich ja Twój obraz widziałem
01.07.2008 13:56
To grób mojej MATKI. To Ona nauczyła mnie pacierza, bożych przykazań i szacunku do drugiego człowieka,
Uczyła nas że chleb to dar boży, i każdą jego kruszynę należy podnieść z ziemi i ucałować
Lepszej matki jaką ja miałem, niebiosa dać mi już nie mogły, i zawsze Bogu dziękuję za to że miałem tak dobrych i wspaniałych rodziców
01.07.2008 13:34
kiedy odwiedzając w ubiegłym roku grób moich rodziców, towarzyszył mi brat Bronisław, nigdy nie przypuszczałem że za kilka miesięcy to ja będę mu towarzyszył w jego ostatniej drodze.
01.07.2008 10:53
Na to zdjęcie patrzę ze szczególnym wzruszeniem. To wieża husowskiego kościoła. Kiedy przyjeżdżałem do Husowa, zawsze witała mnie z oddali swoją strzelistą sylwetką. Na jej widok czułem się bardzo swojsko. Tyle wspomnień osobistych i parafialnych wiązało się z tym kościołem, trudno wszystkich wyliczyć. Kiedy w ubiegłym roku przyjechałem na urlop do Husowa już nie było jej na husowskim horyzoncie. Leżała w gruzach. było to dla mnie bardzo przykre i wzruszające przezycie. Tą "śmierć kościoła" utrwaliłem na zdjęciu
01.07.2008 10:30
O tym budynku sami husowianie mogli by mi powiedzieć wiele, ale i ja mam również swoje wspomnienia z nim związane. W tym miejscu po prawej stronie gdzie kiedyś była poczta, stał "DOM LUDOWY" zbudoawny z drewna po rozebranym drewnianym husowskim kościółku. Tu właśnie, jako 13 letni chłopiec, obserwując budowę tego domu, powstawały moje zawodowe ambicje. Marzyłem aby zostać....MURARZEM. W tamtym czasie był to szczyt moich marzeń, wcale nie taki mało ambitny jak na tamte czasy. dzis czytając te słowa można się z lekka usmiechnąć, ale tamten Husów był inny. Dzis mogę śmiało powiedzieć że budowa tego domu ukierunkowała moją drogę zawodową, której pozostałem wierny, pnąc się powoli na kolejne etapy i szczeble zawodowego awansu. Kiedy uczyłem w szkole zawodowej swoich uczniów, często myślami byłem w tym własnie miejscu.
01.07.2008 09:58
Tego zdjęcia komentować nie potrzeba. Domek organistówki znany jest wszystkim Husowianom. Kiedy mieszkałem w Husowie , w jednym z pokojów (okno po lewej stronie) mieściła się tu biblioteka, z wejściem po tych właśnie schodkach, którą prowadził nie żyjący już Stanisław Magoń. Byłem tu częstym gościem i stałym czytelnikiem. Mile wspominam ten okres.To dzieki tej bibliotece mogłem przeczytać "Trylogię Sienkiewicza" i wiele innych czołowych pozycji polskiej literatury. Tu mieszkali również teściowie mojego brata Bronisława, organistowie Cieszyńscy
01.07.2008 09:38
Z bratem Bronisławem. Chwila refleksji i zadumy nad ruinami zburzonego kilka dni wczwśniej kościoła
01.07.2008 15:16
To ten sam dom sąsiadów lecz widoczny od drugiej strony , a w tle moja małżonka, gdy wracaliśmy z Łańcuta
01.07.2008 15:11
Dom moich husowskich sąsiadów, Kazimiery i Stanisława Bembenik, dobrych i życzliwych ludzi. Kiedy przechodzę koło niego, zawsze sympatycznie sobie porozmawiamy
01.07.2008 15:05
W chałupie Jana Raka, bywałem wielokrotnie, zapraszany przez ostatnich właścicieli czy to do młócki zboża, czy innych prac gospodarskich, a później na posiłek w jedynej izbie tej chałupy.
01.07.2008 14:58
Z bratem Bronisławem przy ruinach kościoła rozmawialiśmy o tym że nasi rodzice pracowali przy budowie tej świątyni, a nam przyszło oglądać jej ruiny.
01.07.2008 14:45
Krzyż ks. Juliana Bąka, stojący przy drodze blisko mojego domu. Ilekroć wyjeżdżałem z Husowa , jego widok skłaniał mnie do krótkiej modlitwy o bożą pomoc podróży, w pracy i w drodze przez życie, i myślę że moje westchnienia zostały wysłuchane. Dziś kiedy wracam do Husowa na urlop, przed tym krzyżem dziękuję Bogu za wszystko czym mnie obdarzył , Za dobrych i kochających rodziców, rodzeństwo, za najlepszą na świecie małżonkę, dobrego syna , synową i kochaną wnuczkę Olę, a nade wszystko za największy dar....dar życia.
01.07.2008 14:17
Husowska droga krzyżowa zachwyca przyjezdnych gości swą niepowtarzalnością
01.07.2008 14:13
Tutaj komentarz zbędny. To wizytówka Husowa
01.07.2008 14:09
A to grób mojego OJCA. Jestem mu wdzieczny za jego dobroć, wyrozumiałość i dobre serce dla nas wszystkich Modlitwa za rodziców ```` Kiedy w porannej rozmyślań godzinie, do Ciebie Boże myśli swoje wznoszę Nad inne jedna tkliwiej w niebo płynie, i dłużej rzewniej Cię proszę Przed Tron Twój boski wznoszę to błaganie, rodzicom moim pobłogosław Panie Oni to Boże wiedli mnie do Ciebie, a gdy ich całym sercem pokochałem Boże mój, Ojcze , który jesteś w niebie, w nich ja Twój obraz widziałem
01.07.2008 13:56
To grób mojej MATKI. To Ona nauczyła mnie pacierza, bożych przykazań i szacunku do drugiego człowieka, Uczyła nas że chleb to dar boży, i każdą jego kruszynę należy podnieść z ziemi i ucałować Lepszej matki jaką ja miałem, niebiosa dać mi już nie mogły, i zawsze Bogu dziękuję za to że miałem tak dobrych i wspaniałych rodziców
01.07.2008 13:34
kiedy odwiedzając w ubiegłym roku grób moich rodziców, towarzyszył mi brat Bronisław, nigdy nie przypuszczałem że za kilka miesięcy to ja będę mu towarzyszył w jego ostatniej drodze.
01.07.2008 10:53
Na to zdjęcie patrzę ze szczególnym wzruszeniem. To wieża husowskiego kościoła. Kiedy przyjeżdżałem do Husowa, zawsze witała mnie z oddali swoją strzelistą sylwetką. Na jej widok czułem się bardzo swojsko. Tyle wspomnień osobistych i parafialnych wiązało się z tym kościołem, trudno wszystkich wyliczyć. Kiedy w ubiegłym roku przyjechałem na urlop do Husowa już nie było jej na husowskim horyzoncie. Leżała w gruzach. było to dla mnie bardzo przykre i wzruszające przezycie. Tą "śmierć kościoła" utrwaliłem na zdjęciu
01.07.2008 10:30
O tym budynku sami husowianie mogli by mi powiedzieć wiele, ale i ja mam również swoje wspomnienia z nim związane. W tym miejscu po prawej stronie gdzie kiedyś była poczta, stał "DOM LUDOWY" zbudoawny z drewna po rozebranym drewnianym husowskim kościółku. Tu właśnie, jako 13 letni chłopiec, obserwując budowę tego domu, powstawały moje zawodowe ambicje. Marzyłem aby zostać....MURARZEM. W tamtym czasie był to szczyt moich marzeń, wcale nie taki mało ambitny jak na tamte czasy. dzis czytając te słowa można się z lekka usmiechnąć, ale tamten Husów był inny. Dzis mogę śmiało powiedzieć że budowa tego domu ukierunkowała moją drogę zawodową, której pozostałem wierny, pnąc się powoli na kolejne etapy i szczeble zawodowego awansu. Kiedy uczyłem w szkole zawodowej swoich uczniów, często myślami byłem w tym własnie miejscu.
01.07.2008 09:58
Tego zdjęcia komentować nie potrzeba. Domek organistówki znany jest wszystkim Husowianom. Kiedy mieszkałem w Husowie , w jednym z pokojów (okno po lewej stronie) mieściła się tu biblioteka, z wejściem po tych właśnie schodkach, którą prowadził nie żyjący już Stanisław Magoń. Byłem tu częstym gościem i stałym czytelnikiem. Mile wspominam ten okres.To dzieki tej bibliotece mogłem przeczytać "Trylogię Sienkiewicza" i wiele innych czołowych pozycji polskiej literatury. Tu mieszkali również teściowie mojego brata Bronisława, organistowie Cieszyńscy
01.07.2008 09:38
Z bratem Bronisławem. Chwila refleksji i zadumy nad ruinami zburzonego kilka dni wczwśniej kościoła