To urocze sąsiadki z mojej ulicy. Nie będę ukrywał że jedna z nich podobała mi się, nie powiem która.
04.10.2008 07:28
Z bratem Bronisławem w zimowej scenerii. Przyjechaliśmy na święta do Husowa, on se Śląska , ja z Koszalina
04.10.2008 07:21
Przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Wówczas nazywano nas "kanarki" Patrolowaliśmy ulice Warszawy i wojskowych "maruderów " i nie trzeźwych, zawoziliśmy we właściwe miejsce
04.10.2008 07:11
Dwaj dobrzy koledzy Florek Machalski (z lewej) i Tadziu Nosek (z prawej )
04.10.2008 07:05
Z siostrą mojej bratowej. Co takiego mówiłem Urszuli że z takim zainteresowaniem słucha moich opowieści ? Tego nie pamiętam
03.10.2008 20:26
Kawalerka husowska, a panienki nie [okolice Świdnicy]
03.10.2008 19:18
To ujmujące zdjęcie umieściłem jako wstęp do tego tematu. Mówi ono tak wiele że słowa są tu zbędne.
03.10.2008 12:27
Tu jestem z moją gosposią i jej córką a chłopczyk od sąsiadów
03.10.2008 11:36
Zaraz po przyjeździe do Koszalina, w piękną słoneczną niedzielę wybraliśmy się z córką mojej gospodyni nad morze, do Mielna. Dzisiaj Stasia mieszka w Słupsku. Była jedną z pierwszych pacjentek której prof. Religa przeszczepił serce. Wówczas jeszcze nie wiedziała jaki los ją spotka.
03.10.2008 10:59
Ale był i chwile niepewności, Dorotka była atrakcyjną dziewczyną.
03.10.2008 10:53
Dorotka wówczas była moją sympatią , a teraz jest kochaną małżonką
02.10.2008 12:46
I beztroskie czasy się skończyły kiedy przyszła własna rodzinka. Trzeba było poważniej pomyśleć o życiu, ale nie narzekam, bo też jest dobrze.
02.10.2008 12:24
Niebezpieczna przechadzka po zamarzniętym jeziorze Jamno.
02.10.2008 12:20
ZOO w Poznaniu. [ z moim dobrym przyjacielem]
02.10.2008 11:59
A tu już u celu. Chwila odpoczynku przy tarnawskim kościele.
02.10.2008 11:55
W drodze do Tarnawki, przy tarnawskim krzyżu. Tarnawkę zawsze lubiłem odwiedzać.
02.10.2008 11:50
W drodze na Szrenicę. Za mną wysoko mój kolega Leon
02.10.2008 11:46
Nie nie, to nie chwila modlitwy przed odlotem. Ten samolot to zabytek muzealny poznańskiej cytadeli i trudno by mu było wzbić się w powietrze.
04.10.2008 07:40
Z młodszą córką mojej gosposi i z sąsiadem.
04.10.2008 07:40
Z młodszą córką mojej gosposi.
04.10.2008 07:34
To urocze sąsiadki z mojej ulicy. Nie będę ukrywał że jedna z nich podobała mi się, nie powiem która.
04.10.2008 07:28
Z bratem Bronisławem w zimowej scenerii. Przyjechaliśmy na święta do Husowa, on se Śląska , ja z Koszalina
04.10.2008 07:21
Przed Pałacem Kultury i Nauki w Warszawie. Wówczas nazywano nas "kanarki" Patrolowaliśmy ulice Warszawy i wojskowych "maruderów " i nie trzeźwych, zawoziliśmy we właściwe miejsce
04.10.2008 07:11
Dwaj dobrzy koledzy Florek Machalski (z lewej) i Tadziu Nosek (z prawej )
04.10.2008 07:05
Z siostrą mojej bratowej. Co takiego mówiłem Urszuli że z takim zainteresowaniem słucha moich opowieści ? Tego nie pamiętam
03.10.2008 20:26
Kawalerka husowska, a panienki nie [okolice Świdnicy]
03.10.2008 19:18
To ujmujące zdjęcie umieściłem jako wstęp do tego tematu. Mówi ono tak wiele że słowa są tu zbędne.
03.10.2008 12:27
Tu jestem z moją gosposią i jej córką a chłopczyk od sąsiadów
03.10.2008 11:36
Zaraz po przyjeździe do Koszalina, w piękną słoneczną niedzielę wybraliśmy się z córką mojej gospodyni nad morze, do Mielna. Dzisiaj Stasia mieszka w Słupsku. Była jedną z pierwszych pacjentek której prof. Religa przeszczepił serce. Wówczas jeszcze nie wiedziała jaki los ją spotka.
03.10.2008 10:59
Ale był i chwile niepewności, Dorotka była atrakcyjną dziewczyną.
03.10.2008 10:53
Dorotka wówczas była moją sympatią , a teraz jest kochaną małżonką
02.10.2008 12:46
I beztroskie czasy się skończyły kiedy przyszła własna rodzinka. Trzeba było poważniej pomyśleć o życiu, ale nie narzekam, bo też jest dobrze.
02.10.2008 12:24
Niebezpieczna przechadzka po zamarzniętym jeziorze Jamno.
02.10.2008 12:20
ZOO w Poznaniu. [ z moim dobrym przyjacielem]
02.10.2008 11:59
A tu już u celu. Chwila odpoczynku przy tarnawskim kościele.
02.10.2008 11:55
W drodze do Tarnawki, przy tarnawskim krzyżu. Tarnawkę zawsze lubiłem odwiedzać.
02.10.2008 11:50
W drodze na Szrenicę. Za mną wysoko mój kolega Leon
02.10.2008 11:46
Nie nie, to nie chwila modlitwy przed odlotem. Ten samolot to zabytek muzealny poznańskiej cytadeli i trudno by mu było wzbić się w powietrze.