tomtros

Urodziny: 1958-10-08
Warszawa

WYPAD DO NIEMIEC

Opis albumu:

Zdjęcia w albumie TomTros i Liliamagdalena

D-2. Na sczęście Lilunia też czasem fotografuje. Dzięki temu ja jestem na kilku fotkach.

14.02.2009 0 0

D-2. Wracam z toalety. Publiczna, czysto jak by dopiero do użytku oddali. i płacić nie trzeba.

14.02.2009 0 0

D-2.

14.02.2009 0 0

D-2. Panie spacerują, aja fotografuję.

13.02.2009 0 0

D-2. Na murach bawiią się dwa trole. Nie spodobało im się, że fotografuje zaczęłu rzucać we mnie patykami.

13.02.2009 0 0

D-2. Od strony wewnętrznego dziedzińca.

13.02.2009 0 0

D-2. Drzewo kłania się spacerującym wolniutko ludziom.

13.02.2009 0 0

D-2. Ma fajne uda. Hihihi.

13.02.2009 0 0

D-2. Nad jeziorem siedzi laska z brązu.

14.02.2009 0 0

D-2. A to prawa.

13.02.2009 0 0

D-2. Jesteśmy pośrodku sporej zatoki, to lewa stroma.

13.02.2009 0 0

D-2. Czysta woda, aż mam ochotę do niej wejść.

13.02.2009 0 0

D-2. Nie ma wiatru, ciepło 10*C. Cisza. To urocze miejsce.

13.02.2009 0 0

D-2. Nad brzegiem zamek. Prawda, że malowniczy?

13.02.2009 0 0

D-2. Miejscami jeszcze zamarznięte.

13.02.2009 0 0

D-2. Jezioro Ammersee, piękne.

13.02.2009 0 0

D-2. Dojeżdżamy do celu. Miejscowość Herrsching i kolejny obraz na ścianie.

13.02.2009 0 0

D-2. Na końcu tej uliczki, niewidoczny po prawej dom, w którym mieszkamy.

13.02.2009 0 0

D-2. Żywopłoty cięte w wymyślne kształty.

13.02.2009 0 0

D-2. Na domach namalowane obrazy, ciekawy zwyczaj. Postaram się sfotografować więcej i wam pokazać.

13.02.2009 0 0

D-2. Za mną park a w nim mały staw teraz jeszcze zamarznięty. Śliczne miejsce na spacery.

13.02.2009 0 0

D-2.

13.02.2009 0 0

D-2. Po śniadaniu, krótki spacer. Poznajemy okolice. Dziewczyny się śmieją, bo stałem na środku ulicy. Omijał mnie samochód, a kierowca prosił abym też jego sfotografował.

13.02.2009 0 0

D-2. Przed cukiernią. Główna ulica miasteczka Eichenau.

14.02.2009 0 0

D-2. Ja skromnie ciemny chleb i wędlina. Do tego kawa. Na deser pączek, duży i bardzo smaczny.

13.02.2009 0 0

D-2 Dziewczyny za ladą usmiechają się do następnego klienta. To stały bywalec. Żartują i zwracają się do niego po nazwisku. To oznaka szacunku dla niego.

13.02.2009 0 0

D-2. A oto buła Lili. Ser mozarella, sałata pomidory. Bardzo apetycznie podane.

13.02.2009 0 0

D-2. Wchodzimy do środka, ekspedientka wychodzi naprzeciw i pyta, na co mamy ochotę.

13.02.2009 0 0

Dzień drugi. Cukiernia inna niż w Polsce. Ciastka, ale również pieczywo. Bułeczki w kilkunastu rodzajach. Sery i wędliny pokrojone w plasterki. Panie za ladą przygotują każdą kanapkę, której zapragniesz. Oczywiście kawa, herbata, soki do wyboru.

13.02.2009 0 0