że przeczuwał nieszczęście....niestety, matka już podjęła decyzję. Serce mi się rozpłakało:( Bez sensu było mi to obejrzeć, bo już się wcześniej pogodziłam z faktami. Przepraszam, Reniu, że tak Ci biadolę pod zdjęciami, ale muszę się troszkę wygadać.
Wczoraj koleżanka podesłała mi adres filmiku, na którym bocian wyrzucał drugie maleństwo, to, któremu tak kibicowałam. Mój Boże, biedaczek odrzucony na brzeg gniazda, próbował z całych sił wrócić do gromadki, biegł na swych maleńkich nóżkach, jestem pewna,
choć było mi bardzo smutno z powodu tych dwóch małych. Zrozumiałam jednak, że to była przykra konieczność ze strony rodziców. Pogoda nie sprzyja zdobywaniu pokarmu .
Pozdrawiam cieplutko :)
Wszystkiego najlepszego, Reniu, raz jeszcze :) Ja też zaniedbałam Fotosika , trochę czasu mi brak, a i sprzęt mi siada co i raz to. Postaram się to nadrobić, bo bardzo Was wszystkich lubię:) Tak nawiasem-już się nie gniewam na nasze bociany,
Zostały już tylko trzy :( Wczoraj niemal czuwałam nad nimi, dodawałam siły czwartemu, najsłabszemu, a on starał się, jak mógł, kiwał się na nóżkach,ale chodził, pokazywał , że jest silny...i co...wyrzuciły go staruchy. Koniec oglądania....
Aż trudno uwierzyć ! W naszym ludzkim świecie jest podobnie niestety; słabi idą na " odstrzał ", choć niby jesteśmy humanistyczni... i humanitarni...)))
Chyba widzę Nutkę na przedzie:). Wspaniały pomysł, też bym pomaszerowała ze swoją Lusią azylantką, ona na pewno byłaby zadowolona z imprezy w towarzystwie innych piesków.
04.06.2012 11:55
A obrazy piękne :)
04.06.2012 11:54
że przeczuwał nieszczęście....niestety, matka już podjęła decyzję. Serce mi się rozpłakało:( Bez sensu było mi to obejrzeć, bo już się wcześniej pogodziłam z faktami. Przepraszam, Reniu, że tak Ci biadolę pod zdjęciami, ale muszę się troszkę wygadać.
04.06.2012 11:47
Wczoraj koleżanka podesłała mi adres filmiku, na którym bocian wyrzucał drugie maleństwo, to, któremu tak kibicowałam. Mój Boże, biedaczek odrzucony na brzeg gniazda, próbował z całych sił wrócić do gromadki, biegł na swych maleńkich nóżkach, jestem pewna,
03.06.2012 15:38
choć było mi bardzo smutno z powodu tych dwóch małych. Zrozumiałam jednak, że to była przykra konieczność ze strony rodziców. Pogoda nie sprzyja zdobywaniu pokarmu . Pozdrawiam cieplutko :)
03.06.2012 15:34
Wszystkiego najlepszego, Reniu, raz jeszcze :) Ja też zaniedbałam Fotosika , trochę czasu mi brak, a i sprzęt mi siada co i raz to. Postaram się to nadrobić, bo bardzo Was wszystkich lubię:) Tak nawiasem-już się nie gniewam na nasze bociany,
03.06.2012 01:14
Reniu, jeszcze raz: WSZYSTKIEGO NAJLEPSZEGO, ZDROWIA I SPEŁNIENIA MARZEŃ !!! pozdrawiam serdecznie :)))
30.05.2012 12:13
Gratuluję, są śliczne ! Nie wiem tylko czy samym modelom za to co ostatnio poczyniły z piskętami należą się takie piękne portrety...
29.05.2012 22:54
Twoje ukochane boćki :) Śliczne!!!
29.05.2012 14:18
Zostały już tylko trzy :( Wczoraj niemal czuwałam nad nimi, dodawałam siły czwartemu, najsłabszemu, a on starał się, jak mógł, kiwał się na nóżkach,ale chodził, pokazywał , że jest silny...i co...wyrzuciły go staruchy. Koniec oglądania....
28.05.2012 17:10
Okrutne to :(
28.05.2012 15:06
Oj, dzięki ! Weekend był bardzo miły, a piwa z pianką też nie brakowało.. Pozdrawiam, miłego tygodnia życzę !
28.05.2012 15:03
Aż trudno uwierzyć ! W naszym ludzkim świecie jest podobnie niestety; słabi idą na " odstrzał ", choć niby jesteśmy humanistyczni... i humanitarni...)))
28.05.2012 13:57
Małżonek powinien mu wytoczyć jakiś proces.... bardzo szkoda pisklęcia ...
27.05.2012 21:45
tak niestety w życiu bywa.... najsłabsi przegrywają....
26.05.2012 12:54
Aż by się chciało łyknąć .
26.05.2012 11:13
Dziękuję i wzajemnie. Ale smaka mi narobiłaś. Z panką uwielbiam najbardziej i dzięki niej kufelek wyszedł bardzo atrakcyjnie :))
25.05.2012 23:46
Bardzo zachęcający widok, a co tam, skuszę się :) Miłego odpoczynku, Reniu :)
25.05.2012 23:43
Mimo dobrych warunków w schronisku KTOZ, Bajka jest, dzięki Tobie, Reniu, wolna , kochana, po prostu najszczęśliwsza na świecie :)
25.05.2012 23:37
Chyba widzę Nutkę na przedzie:). Wspaniały pomysł, też bym pomaszerowała ze swoją Lusią azylantką, ona na pewno byłaby zadowolona z imprezy w towarzystwie innych piesków.
25.05.2012 23:34
o ooo ... super takie z pianką, zimne :) dziekuję i Tobie Reniu również życzę pięknych dni :))