Myszce i Łatkowi będzie teraz trudniej żyć. Miejmy nadzieję, że znajdą jednak conajmniej dobrego opiekuna lub dobrą opiekunkę.
25.01.2016 22:06
Wybaczcie, muszę dokończyć:
"Do wszystkich szaf się zajrzało.
Przez półki przebiegło.
Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło.
Nawet złamało zakaz
i rozrzuciło papiery.
Co więcej jest do zrobienia.
Spać i czekać.
Niech no on tylko wróci,
niech no się pokaże.
Już on się dowie,
że tak z kotem nie można.
Będzie się szło w jego stronę
jakby się wcale nie chciało,
pomalutku,
na bardzo obrażonych łapach.
O żadnych skoków pisków na początek"
Wzrusząjący wiersz, Wiesiu...Co się podzieje z tymi kotami, martwię się. Krzyś kiedyś zarzekał się, ze nie chce żadnego kota, ale przyplątała się Myszka, jako maleństwo, rozmawialiśmy, i ja Jego namówiłam, żeby Myszkę przygarnął, potem pojawił się Łatek i Krzyś też go przygarnął, choć Łatek na początku lubił chodzić swoimi drogami, bo był trochę kotem dzikim. Ale pokochał swojego Pana i domek i został.Wiersz cudny.
25.01.2016 21:44
@vika38: Dziękuję... W imieniu Krzysztofa i własnym... Mój ukochany wiersz...
"Umrzeć - tego się nie robi kotu.
Bo co ma począć kot
w pustym mieszkaniu.
Wdrapywać się na ściany.
Ocierać między meblami.
Nic niby tu nie zmienione,
a jednak pozamieniane.
Niby nie przesunięte,
a jednak porozsuwane.
I wieczorami lampa już nie świeci.
Słychać kroki na schodach,
ale to nie te.
Ręka, co kładzie rybę na talerzyk,
także nie ta, co kładła.
Coś sie tu nie zaczyna
w swojej zwykłej porze.
Coś się tu nie odbywa
jak powinno.
Ktoś tutaj był i był,
a potem nagle zniknął
i uporczywie go nie ma."
..............................................................................
Wisława Szymborska
25.01.2016 21:13
Spacer ku....Żegnaj Krzysztofie .....
25.01.2016 21:10
Krzysztofie..nie miałam okazji poznać Cię osobiście...dziękuję za Twoją serdeczność.....żegnaj...do spotkania ...za jakiś czas ...na niebiańskich szlakach....
25.01.2016 22:36
Myszce i Łatkowi będzie teraz trudniej żyć. Miejmy nadzieję, że znajdą jednak conajmniej dobrego opiekuna lub dobrą opiekunkę.
25.01.2016 22:06
Wybaczcie, muszę dokończyć: "Do wszystkich szaf się zajrzało. Przez półki przebiegło. Wcisnęło się pod dywan i sprawdziło. Nawet złamało zakaz i rozrzuciło papiery. Co więcej jest do zrobienia. Spać i czekać. Niech no on tylko wróci, niech no się pokaże. Już on się dowie, że tak z kotem nie można. Będzie się szło w jego stronę jakby się wcale nie chciało, pomalutku, na bardzo obrażonych łapach. O żadnych skoków pisków na początek"
25.01.2016 22:00
Wzrusząjący wiersz, Wiesiu...Co się podzieje z tymi kotami, martwię się. Krzyś kiedyś zarzekał się, ze nie chce żadnego kota, ale przyplątała się Myszka, jako maleństwo, rozmawialiśmy, i ja Jego namówiłam, żeby Myszkę przygarnął, potem pojawił się Łatek i Krzyś też go przygarnął, choć Łatek na początku lubił chodzić swoimi drogami, bo był trochę kotem dzikim. Ale pokochał swojego Pana i domek i został.Wiersz cudny.
25.01.2016 21:44
@vika38: Dziękuję... W imieniu Krzysztofa i własnym... Mój ukochany wiersz...
25.01.2016 21:23
"Umrzeć - tego się nie robi kotu. Bo co ma począć kot w pustym mieszkaniu. Wdrapywać się na ściany. Ocierać między meblami. Nic niby tu nie zmienione, a jednak pozamieniane. Niby nie przesunięte, a jednak porozsuwane. I wieczorami lampa już nie świeci. Słychać kroki na schodach, ale to nie te. Ręka, co kładzie rybę na talerzyk, także nie ta, co kładła. Coś sie tu nie zaczyna w swojej zwykłej porze. Coś się tu nie odbywa jak powinno. Ktoś tutaj był i był, a potem nagle zniknął i uporczywie go nie ma." .............................................................................. Wisława Szymborska
25.01.2016 21:13
Spacer ku....Żegnaj Krzysztofie .....
25.01.2016 21:10
Krzysztofie..nie miałam okazji poznać Cię osobiście...dziękuję za Twoją serdeczność.....żegnaj...do spotkania ...za jakiś czas ...na niebiańskich szlakach....
25.01.2016 21:08
Pamiętam, że kilka razy oglądałam to zdjęcie i nie wiedziałam co napisać... i dalej nie wiem...(( Żegnaj ! Bardzo jest mi smutno dziś ))))))))))
25.01.2016 21:02
Dobrze Krzysiu, że pokazałeś nam jeszcze swoje złociste jesienie, bo już nowych w Twoim wykonaniu nie ujrzymy...:-((( Żegnaj Przyjacielu ! [*]
25.01.2016 20:54
Po prostu nie mogę w to uwierzyć ! Nie mogę.. Te dwie sierotki zostały same ...)))))
25.01.2016 20:35
To Krzysztof tam stoi... Milion razy pisałam: ZDJĘCIE do NAJ!!!
25.01.2016 20:06
Przepiękne ujęcie.
25.01.2016 19:49
O Mój Boże....
25.01.2016 19:36
...żegnaj...zapamiętam Cię na ......
25.01.2016 19:19
Krzysztofie, Twoje fotografie zostaną tu i w naszej pamięci ... tyle pięknych fotograficznych wspomnień ...
25.01.2016 19:17
pamiętajmy ...
25.01.2016 19:14
Schody do nieba ...
25.01.2016 19:12
Krzysztofie, Twoje fotografie zawsze zostaną ze mną ... do zobaczenia po drugiej stronie ... kiedyś
25.01.2016 19:02
żegnaj Krzysiu! faktycznie bardzo wymowna jest tu wstawiona przez Ciebie jedna z ostatnich fotografii..
25.01.2016 18:42
I zniknął we mgle... Do zobaczenia...Po drugiej stronie mgły...