bajarka bajarka

bajarka

3640 zdjęć od 2007

  • Urodziny: 1955-08-18
  • Mosina

Komentarze otrzymane

  • krzysztof50

    21.11.2011 15:33

    Też bym fotografował...Piękna aleja i pełnia jesieni....

  • krzysztof50

    21.11.2011 15:30

    Ładnie...

  • krzysztof50

    21.11.2011 15:29

    Podoba mi się....

  • krzysztof50

    21.11.2011 15:28

    Lubię takie mgliste,jesienne krajobrazy...

  • krzysztof50

    21.11.2011 15:26

    Jest bardzo sympatyczna,choć jeszcze trochę smutna po ciężkich przejściach...

  • krzysztof50

    21.11.2011 15:23

    Świetne !

  • krzysztof50

    21.11.2011 15:22

    Z dużą uwagą przeczytałem wypowiedzi Twoje i Viki 38....Moje duże wyrazy szacunku i uznania za uratowanie i przygarnięcie Mrusi...cenię takie postępowanie...Ale miał szczęście ten kotek....

  • danusialuban

    18.11.2011 13:49

    Pewnie masz uciechę patrząc na bawiącą się kotkę....

  • danusialuban

    18.11.2011 13:47

    Zawsze lubiłam patrzeć jak koty się bawią....są takie niesamowite...

  • danusialuban

    18.11.2011 13:42

    O!!rozrabia...

  • danusialuban

    18.11.2011 13:39

    Hi,hi,hi...zastanawia się skąd wziął się drugi???

  • danusialuban

    18.11.2011 13:34

    Śliczna :))

  • danusialuban

    18.11.2011 13:28

    Słodziutka i pewnie rozrabia...

  • danusialuban

    18.11.2011 12:59

    Piękna jest i pewnie odwdzięcza Ci się miłością za okazane serce :))

  • vika38

    14.11.2011 21:04

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/1eb9 A tak wygląda teraz - ze swoim pierwszym potomstwem. Jak widzisz - jest bardzo cierpliwą, oddaną mamą, chociaż sama nie zaznała prawdziwego dzieciństwa. Pozdrawiam : ))

  • vika38

    14.11.2011 21:01

    http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/90f56a1ce6a1f895.html była bardzo maleńka, zagłodzona, widać to po krótkich łapkach, bo nie rozwijała się prawidłowo..

  • vika38

    14.11.2011 21:00

    Nie wiedziałam, że można takiego kociego noworodka wykarmić sztucznie, jeśli tego dokonałaś to naprawdę cud ! Popatrz proszę na moją Brysię, kiedy ją znalazłam ledwie żywą, miała wtedy ok. 4 tygodnie,

  • vika38

    14.11.2011 19:27

    No i te dwa kołki wdzięcznie się kłaniające..)

  • vika38

    14.11.2011 19:26

    Ja myślę, że ktoś wyrzucił kociaczki. Rzeczywiście maleństwo ślepe jeszcze..

  • vika38

    14.11.2011 19:24

    Bajarka, on musiał mieć na pewno więcej niż dobę, takie maleństwo nie ma szans na przeżycie. Ale dobrze, że tak troskliwie się nim zajęłaś; Pozdrawiam serdecznie ))