.... kiedyś , kiedyś takim właśnie 'spacerkiem' (myślę tu o 'drodze') szedłem ze Szczecina do Kołobrzegu .... tydzień ....:))
21.10.2014 08:41
:-):-)... ychyyy ... rozumiem .... ponieważ u Was "odmętów" pod dostatkiem przeto możecie do woli ciskać w nie medykamenty, u nas ci ich brak... pozostaje igła (brrr) .... chmmmm właśnie przyszła mi do głowy (no takiego pustego miejsca u mnie) : lewatywa - kiedyś (za czasów Szwejka) 'lekarstwo' na każdą dolegliwość ..... gdy pacjent uparcie nie chciał zdrowieć : podwójna ... :-)
a może za pomocą medykamentów (wiem iż adekwadniejszą terapię znajdziesz) ...
Niestety Piotrze, medykamenty
Szybko polecą w morza odmęty
A igła w kuper, niech kto zaprzeczy
mewią przypadłość sprawnie wyleczy :)))
:) Brawa Asiu! Brawa .... z 'interwencyją' :"... I może z pomocą zastrzyków..." .... a może za pomocą medykamentów (wiem iż adekwadniejszą terapię znajdziesz) .... leczyć by się dało mewią 'przypadłość' . Jak każdy chłop (he he chłop :-) ) bojam się takich 'leczeń'.
Nie mogłem mimo 'przejść' nie .... obok "trzech krzykliwych ..." :))
Lubię Twe ,<smyku> , .... :))
Dlaczego mewa nie piewa
tylko krzyk jej ostry rozbrzmiewa?
Takie to trudne pytanie
To dla badaczy wyzwanie.
Więc, ten kto ma szkiełko i oko
niech zmierza nad wodę szeroką.
Powód może być prosty
Z wilgoci gardła nieżyt ostry...
I może z pomocą zastrzyków
wyleczą mewy z ich krzyków.
A wtedy wśród stada mew
czarowny zabrzmi śpiew :)))
22.10.2014 09:24
Urocza kompozycja wypełniające całkowicie kadr. Gra!
21.10.2014 18:32
Tak piękna fotka,tyko przyklasnąć,pozdrawiam:)
21.10.2014 12:06
Gratulacje :)
21.10.2014 12:04
Gratulacje :)
21.10.2014 11:59
Chyba wpław byłoby szybciej :D
21.10.2014 08:44
.... kiedyś , kiedyś takim właśnie 'spacerkiem' (myślę tu o 'drodze') szedłem ze Szczecina do Kołobrzegu .... tydzień ....:))
21.10.2014 08:41
:-):-)... ychyyy ... rozumiem .... ponieważ u Was "odmętów" pod dostatkiem przeto możecie do woli ciskać w nie medykamenty, u nas ci ich brak... pozostaje igła (brrr) .... chmmmm właśnie przyszła mi do głowy (no takiego pustego miejsca u mnie) : lewatywa - kiedyś (za czasów Szwejka) 'lekarstwo' na każdą dolegliwość ..... gdy pacjent uparcie nie chciał zdrowieć : podwójna ... :-)
21.10.2014 01:23
Gratuluję :))
21.10.2014 01:21
Gratuluję :))
20.10.2014 22:48
Bardzo ładne..
20.10.2014 17:57
a może za pomocą medykamentów (wiem iż adekwadniejszą terapię znajdziesz) ... Niestety Piotrze, medykamenty Szybko polecą w morza odmęty A igła w kuper, niech kto zaprzeczy mewią przypadłość sprawnie wyleczy :)))
20.10.2014 16:11
pięknie uchwycone:) podoba mi sie ta fotka:)
20.10.2014 10:49
Ale z Was poeci :)))))))))))))) za teksty i foto macie po 5 gwiazdek :)))))))
20.10.2014 10:47
Nic dodać, nic ująć :)
19.10.2014 20:46
:) Brawa Asiu! Brawa .... z 'interwencyją' :"... I może z pomocą zastrzyków..." .... a może za pomocą medykamentów (wiem iż adekwadniejszą terapię znajdziesz) .... leczyć by się dało mewią 'przypadłość' . Jak każdy chłop (he he chłop :-) ) bojam się takich 'leczeń'. Nie mogłem mimo 'przejść' nie .... obok "trzech krzykliwych ..." :)) Lubię Twe ,<smyku> , .... :))
19.10.2014 18:21
...i wleciała do NAJ !! gratuluję :)
19.10.2014 18:08
kompozycja warta uwagi !!!
19.10.2014 16:50
Piękny kadr z pięknym opisem. Całość warta naj
18.10.2014 20:08
Dlaczego mewa nie piewa tylko krzyk jej ostry rozbrzmiewa? Takie to trudne pytanie To dla badaczy wyzwanie. Więc, ten kto ma szkiełko i oko niech zmierza nad wodę szeroką. Powód może być prosty Z wilgoci gardła nieżyt ostry... I może z pomocą zastrzyków wyleczą mewy z ich krzyków. A wtedy wśród stada mew czarowny zabrzmi śpiew :)))
18.10.2014 14:13
Latawica leci na...fotografa? Gratuluję Naj :))