Blackuś jest świetny, w dodatku przypomina mi moją pierwszą kotkę, której niestety już z nami nie ma. Ona też piła wodę z kranu, wchodziła do zlewu i czekała cierpliwie aż ktoś da jej pić. Była na tyle sprytna że otwierała drzwi wskakując na klamkę :) Z tym zjęciem kojarzy mi się jeszcze gdy już dwukrotnie po powrocie do domu zastaliśmy Filemona leżącego na fotelu z włączonym telewizorem :D Napewno przypadkiem połozył sie na pilota i włączył tv;) Pozdrawiam,
21.01.2007 17:04
Blackuś jest świetny, w dodatku przypomina mi moją pierwszą kotkę, której niestety już z nami nie ma. Ona też piła wodę z kranu, wchodziła do zlewu i czekała cierpliwie aż ktoś da jej pić. Była na tyle sprytna że otwierała drzwi wskakując na klamkę :) Z tym zjęciem kojarzy mi się jeszcze gdy już dwukrotnie po powrocie do domu zastaliśmy Filemona leżącego na fotelu z włączonym telewizorem :D Napewno przypadkiem połozył sie na pilota i włączył tv;) Pozdrawiam,