Umknęły gdzieś
Twe pieszczoty.
Motyle dotyków
odleciały w niepamięć
za horyzont
przeżytych lat,
obojętne na słodycz
mojego spojrzenia
Pocałunki roztrzaskują się
o mur obojętności.
Nie daj im upaść
uchwyć raz jeszcze
w pajęczynę wspomnień.
Ogrzej promykiem nadziei
zagubionym w moich oczach.
20.10.2007 01:50
Umknęły gdzieś
Twe pieszczoty.
Motyle dotyków
odleciały w niepamięć
za horyzont
przeżytych lat,
obojętne na słodycz
mojego spojrzenia
Pocałunki roztrzaskują się
o mur obojętności.
Nie daj im upaść
uchwyć raz jeszcze
w pajęczynę wspomnień.
Ogrzej promykiem nadziei
zagubionym w moich oczach.