30.01.2007 22:43
dzieki za wpis pozdrawiam serdecznie
Wyznanie.
Kilka słów, przepełnionych bólem,
Goryczą, wściekłością.
Opowieść, wstrząsająca
Fundamentami mojego życia
Mojego małego świata, w którym
Odczuwam wyimaginowane szczęście
Nieunikniony Armageddon
Zaczyna się od małego kamyczka
By po chwili spaść
Deszczem łez
Na mój świat...
Wypalić go do cna
A mnie samego
Pogrążyć w szkarłacie szaleństwa
W otchłani bólu
Zakuć w kajdany bezsilności
Targam się, rzucany rozpaczą
Ale to nic nie znaczy.
To nie jest ważne.
Ważna jest Twoja walka. Walczysz ze swoim sercem.
I wierzysz w wygraną...
Po prostu mi źle.
Czuję się podle.
Przepraszam.
więc jesteś jesteś jesteś
daj niech sprawdzę
niech cię dotknę raz jeszcze dłonią i ustami
niech w oczy spojrzę chociaż najmniej wierzę
oślepłym ze zdumienia oczom
jeszcze twój głos usłyszeć chcę
zapachem się zaciągnąć
pojąć cię raz na zawsze wszystkimi zmysłami
i nigdy nie zrozumieć i ciągle na nowo
dochodzić prawdy pocałunkami
Zagmatwanie uczuć , spustoszenie w sercu.
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięZdjęcie wykonane: | 21.01.2007, 15:00 |
Aparatem | Panasonic, DMC-LS2 |
Przesłane | 21.01.2007 23:37 |
Szerokość | 1600px |
Wysokość | 1200px |
Producent | Panasonic |
Model | DMC-LS2 |
Data zrobienia zdjęcia | 21.01.2007, 15:00 |
22.01.2007 07:01
Obecnie za oknem mam to samo co na tym zdjeciu ;-)