jeszcze tylko czerwiec...wytrzymać egzaminy i wreszcie wsiądę na " moje" kochanie i na nic zdadzą się zakazy rodziców...szajba do szajby ciągnie :))
13.05.2010 14:25
Piękny koń :)
13.05.2010 19:10
łoooo / miałem tu się posłużyć wstępnymi i zstępnymi / :)
tylko pamiętaj, że koń ma rozum 4-ro latka, pies 10-cio latka i żeby nie było to o kotach nikt się nie wypowiedział /nie mam nic przeciw normalnym kotom/
13.05.2010 20:31
kliz rozumiem , że ten kom to świadczy o tym jak bardzo martwisz się o to, żebym nie skończyła jak jej właściciel...
13.05.2010 20:47
Pan Andrzej poczuł co ona potrafi, chociaż o koniach wie więcej niż ty i ja razem
kopyto końskie też poczułaś chociaż nie było w tym żadnej twojej winy
kochać zwierzęta to trzeba myśleć tak jak one
14.05.2010 08:39
Uśmiech proszę :D Powodzenia na egzaminach a potem szaleństwa życzę :D
14.05.2010 13:44
konie są takie a nie inne, ale juz od mamy usłyszałam, że broń panie Boże na konie bo przecież mam przykre doświadczenia, to co do końca życia mam na konia juz nie usiąść bo koń reaguje po końsku jak się wystraszy???? Pan Andrzej jak go znam tylko
14.05.2010 13:44
wydobrzeje i będzie jeździł, ja nie mam zamiaru rezygnować z czegoś co kocham bo mnie koń stratował!!!
14.05.2010 14:13
No i to jest wlasnie milosc Aniu:))))
Nioe mniej jednak troche ostroznosci nie zawadzi:)))
14.05.2010 22:10
Życzę ,by na tych końcowych egzaminach było coś na temat koni....a ten na zdjęciu z wielką ciekawością patrzy na Twój aparat....
16.05.2010 00:55
Ryzykowne ta milosc Aniu!
ale jak cos sie kocha to trudno rozsadnie do tego podchodzic..
ale troche umieru nie zaszkodzi:)
Pozdrawiam i zycze zdania wszystkich egzaminów..
17.05.2010 08:08
a czym jest miłość bez ryzyka? życie to jedno wielkie ryzyko, jak byśmy nie ryzykowali to nudno by było.
17.05.2010 12:35
He he, Aniu, Twój zozanielony uśmiech mówi wszystko:) Ja wprawdzie na konikach nie jeździłam, ale co jakiego spotkam, to zagłaskałabym go na śmierć :)
17.05.2010 18:46
To jest dopiero milosc tak 3maj ^^
18.05.2010 17:55
Aniu, wsiadaj od razu. Ja jak walnęłam autem w słup, to na drugi dzień ze strachem, ale znowu jechałam. :) Dużo by opowiadać.
18.05.2010 20:08
Basiu, a powiedz mi, która miłość nie jest ryzykowna ...
18.05.2010 20:10
Aniu i życzę i Ci wszystkich zdanych egzaminów i pędź do tego swojego lasu, do koników i tego wszystkiego co kochasz ...
18.05.2010 21:59
Ależ zainteresowany.:-)
19.05.2010 09:44
ladnie
20.05.2010 08:12
no to sobie pogaduchy urządziły...:)
tak blisko ta ju nigdy nie stałam...
28.05.2010 19:46
Wcale sie nie dziwie - kto raz wsiadl na konia i na nim galopowal,
teskni za tym wiatrem, co mu w uszach spiewal...:)
Doskonale Cie rozumie - i tak TRZYMAJ!!!!
Cieplutko pozdr. :)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięAparatem | Nikon, COOLPIX L4 |
Przesłane | 13.05.2010 11:06 |
13.05.2010 12:46
No aż chce się wsiąść na niego...