14.11.2013 07:54
Wróciłam tu, żeby znów się uśmiechnąć, patrząc na wyczyny mojej ulubienicy :)
14.11.2013 08:27
Bardzo mnie cieszy widok Brysi w dobrej formie !
14.11.2013 10:41
nieźle bryka ta kicia :)))
14.11.2013 11:27
super :)))
14.11.2013 12:19
Jak my kochamy swoich pupili,coś na te temat wiem,serdecznie pozdrawiam:)
14.11.2013 21:13
hahahha ale rozrabia
15.11.2013 17:44
No tak, rozrabia nieco i daje nam odczuć kto tutaj rządzi.. najgorsze jest to że absolutnie odmówiła przyjmowania kroplówek ! Wydaje się jej że już taka zdrowa jest.. a to nieprawda, większośc dnia przesypia, nawet na podwórko nie chce wychodzić, choć wcześniej nie można jej było utrzymać w domu. Ale ogólnie jest w dobrej formie, nawet trochę przytyła na tej dietetycznej karmie
15.11.2013 17:47
.. oczywiście wzbogaconej o te niedozwolone przysmaki, ale tylko odrobinę.. no i może troszkę się postarzała - ma już 4,5 roku, to dość poważny wiek dla kota..
Pozdrawiam wszystkich kociarzy, oraz tych co wolą psy czy chomiki na przykład.
Wszystkie zwierzątka nasze są !
18.11.2013 21:49
Najpierw stojąc pod drzwiami obmyślała plan, a na ujęciu z prawej wprowadziła go w realizację, przy okazji wprowadzając wszystkich z nas w zdumienie, dobry humor i podziw da jej inteligencji. Na trzecim ujęciu towarzyszka i ozdoba, a na czwartym uroczo puszcza do nas oczko. Tutaj zdaje się być w doskonałej formie co bardzo cieszy :)
20.11.2013 22:21
Spryciula ... :D
22.11.2013 17:09
Brysia , to bardzo inteligentna kocia, jak widać. Też mnie cieszy, że jest w dobrej kondycji, a że nie chce wychodzić na dwór, wcale się nie dziwię, szaro, ponuro, lepiej pospać w ciepełku. Kroplówki jednak przydałoby się kontynuować, ale jak tu ją namówić. No Wiesiu, jaka stara, to co ja mam powiedzieć o swojej 11-sto letniej Murce. Murka ciągle lubi się pobawić, a ostatnio zakochała się w Andrzeju, nie odstępuje go na krok :)
23.11.2013 19:19
Dziękuję za wpisy i zainteresowanie losem Brysi. Przepraszam jednocześnie, że mniej się udzielam na portalu; sprawy domowe, rodzinne, no i to zwierzątkowo pochłaniają mój czas bez reszty. Jakby też trochę zmęczenie odczuwam Fotosikiem, ale po tylu latach można mi wybaczyć chyba ?.. a może to tylko zmęczenie jesienne jest ? Pozdrawiam Was ciepło i serdecznie !
23.11.2013 19:29
Komentarze Basi - Videll i Basi - Jovanki są takie miłe i akuratne, dziękuje Wam dziewczyny w imieniu Brysi ! Muszę małą tajemnicę wyjawić; otóż wczoraj Brysia zjadła mysz ! Naprawdę. Mysz złapała się na łapkę w szafce pod zlewem, jak już martwa została uwolniona, to kicia chwyciła ją w zęby i nie chciała puścić, nawet warczała.. troszkę myszkę podrzucała, a potem zwyczajnie schrupała !
23.11.2013 19:32
Myślę, że ta jej bardzo droga i dietetyczna karma jej nie wystarcza, bo jest uboga w białko, mięska tam raczej nie ma.. a kot mięso musi jeść. Nigdy wcześniej nie widziałam, żeby Brysia zjadła mysz, zwykle układała je na wycieraczce. No, ale nic jej nie zaszkodziło, dziś całkiem dobrze się czuje; nawet na mojej kurtce się uwaliła i śpi...))))
23.11.2013 19:58
Tak...mysz z pewnością dostarczyła Brysi składników ,których brak odczuwa w dietetycznej karmie...tylko jak jej wytłumaczyć,że to dla jej dobra,karmisz ją niezupełnie tak jakby sobie życzyła...
24.11.2013 00:31
Krzysztofie, ja myślę że ona kuma o co chodzi, a ponieważ poczuła się silniejsza, to juz próbuje omijać procedurę. A co tam ! Mogę jej myszy łapać na pułapkę, co mam do roboty ??
25.11.2013 22:15
Dobrze ją widzieć w pełni sił , uroczo dokazuje.
21.12.2013 00:31
Wiesiu, słyszałam o takim proszku, który pochłania szkodliwe substancje dla nerkowych kociąt, Bardzo się martwię o zdrowie Brysi.
21.12.2013 00:53
Basiu, wiem o czym mówisz, kupiliśmy ten proszek u weta, bo Brysia niestety ostatnio podupadła na zdrowiu ostatnio. Wiem, że tak jest z tą chorobą. Brysia znów schudła, choć bardzo żwawa jest i dużo je. Po tej kuracji z proszkiem i wznowieniem kroplówek nabrała wigoru, ale dostała jakiejś egzemy na skórze, sierść jej wyłazi i widać takie czerwone plamy na skórze... ech
21.12.2013 01:09
Wiesiu, za wszelką cenę przepłukujcie jej nerki, to bardzo ważne. Cieszę się, ze nabrała wigoru .
25.01.2014 21:05
Kochana Bryśka.... Tak przegladam Twoja galerie Wiesiu i jestem szczęsliwa,ze wszystko ok! z koteczkami.. a zwlaszcza z Brysia..a z tą myszką to zabawna sytuacja.. .choc mysle,ze lepiej by jej nie jadla....Moj Figo chyba nigdy nie zjadl myszy..okazji takiej nie bylo..najwazniejsze,ze zdrowy..:)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięZdjęcie wykonane: | 13.11.2013, 21:30 |
Przesłane | 13.11.2013 22:32 |
13.11.2013 22:42
Brysia zawsze wie, jak poprawić mi humor! A Ty razem z nią! :)
Świetna historyjka obrazkowa, patrzę i uśmiecham się szeroko :)