Zdjęcie to wystawiam tylko na 7 dni. Później sarenka ; chłopczyk - sarenka i domowy króliczek znikną, znikną tym samym i Wasze do tego zdjęcia komentarze. Za co z góry przepraszam. Na razie przez 7 dni patrzcie na ten fotoobraz który nazywam; NASZA PRZ...
05.07.2007 09:51
Pewnie że te dzieciątka pójdą na wolność. Tulą się Leszku do siebie bo jest między nimi przyjaźń. Bardzo podoba mi się wpis sevenangel. dzięki Ci sevi. Chyba samotności nie odczuwają. Jest im dobrze. Wracam do tureckiej wypowiedzi; ja nie znam autora tego zdjęcia, ale chciałem je wam pokazac - dlatego po paru dniach zdjęcie zniknie. na wypowiedź kropli wiadomo czego odpowiadam; : ) ) )
06.07.2007 17:04
Grześ ,możesz zostawić to zdjęcie.Nie łamiesz praw autorskich podszywając się.
06.07.2007 18:02
A więc zostanie to zdjęcie tutaj w tym miejscu. Dzięki Rajmundzie za radę.
06.07.2007 18:20
piękne foto
prawdziwa przyjaźń
06.07.2007 20:45
jakikolwiek był zamiar tego zdjecia...powiem tak...ja jestem typowym gburem jak widze dzikie zwierzę jako ozdobe domową...nie wiem....poprostu patrze na nie realnie...cos małego...dzikiego...odebranego od matki ma połowę mniejsze szanse na przezycie...tylko mnie nie besztajcie za tego koma..wyrażam własne zdanie...i nie widze tu przyjaźni...raczej desperackie poszukiwanie bezpieczeństwa...
06.07.2007 20:52
jeszcze jednej rzeczy sie uwieszę...co za ....nie będę się wyrażać...włozył sarenkę do skrzynki po owocach!!!!....patrze na to zdjecie okiem przyrodnika i miłośnika zwierzat...i okiem przyszłego weterynarza...wybacz myślicielu...jesli Cie uraziłam.
06.07.2007 21:38
to przyjaźń, najlepsze lekarstwo na samotność, ale trzeba pamiętać by w przyjaźni dawać coś komuś a nie ratować się przed samotnością byciem dla kogoś przyjacielem... Grzesiu dzięki za odwiedzny.
06.07.2007 22:08
Jak im cieplutko...
07.07.2007 10:05
Odpowiadam lesnej-ani. Aniu dzięki za cenną uwagę. Nie znam historii tego zdjęcia. Nie wiem kto je wykonał. Bardzo dobrze, że dałaś ten komentarz. Ocena fachowca się liczy i ta ocena w świetle twej wrażliwości się liczy. Czyli tak jak pierwotnie zamierzałem po 10 lipca to zdjęcie usunę stąd. Raz jeszcze dziękuję za tę uwagę i wszystkim wypowiadającym się dziękuję za komentarze. Komentarz leśnej-ani mówi nam, że my wszyscy wypowiadając się robimy to wg stopnia naszej świadomości na dany temat. Ale najważniejsze są jednak intencje. Wszystkie Wasze są szczere. Pozdrawiam Was a lesna -anię w szczególności.
07.07.2007 17:44
usunięcie tego zdjęcia uważam za zbędnę...po pierwsze pokazuje jak my ludzie potrafimy byc samolubni- ale bajer mieć własną sarenkę ( czytaj jako sarkazm) , chciałam tylko powiedzieć, że my ludzie, przez właśnie samolubstwo, chęć przyporządkowania sobie wszystkich aspektów życia natury niszczymy to co piękne. i myślę, że powinno to zdjęcie obejrzeć jak najwięcej ludzi, aby mogli pomyśleć jacy potrafimy być bezmyślni, jakimi często jesteśmy egoistami. nie mówię o wszystkich, nie wszyscy tacy są. i podtrzymuję to co napisałam wcześniej...miejsce dzikich zwierząt jest w lesie, nie w skrzynce na owoce..za to, to ten człowiek już powinien srogo zapłacić...bo to męczarnia...
08.07.2007 07:21
A więc to zdjęcie pozostawię. Dzięki Ci Droga lesna-aniu za radę i za komentarze. Ciepło pozdrawiam i życze miłej, słonecznej niedzieli.
09.07.2007 11:33
Nie wiem, co można jeszcze powiedzieć na temat tego zdjęcia ... Masz rację Leśna- aniu, że miejscem dzikich stworzeń jest las. Cieszę się , że jesteś wrażliwa na los zwierząt. Ja też kocham wszystkie zwierzątka i boleję nad ich krzywdą i cierpieniem. Ale, być może ktoś znalazł to maleństwo w lesie, samotne i opuszczone. Może jego mama zginęła ? W takim razie człowiek uratował sarence życie. Z pewnością wypuścił ją na wolność, gdy podrosła i nabrała sił. Nie wiemy jak było naprawdę. Zdjęcie jest bardzo ciekawe. Sarenka jest niezwykłej urody i tak ślicznie przytula się do domowego króliczka. Jak wiele możemy nauczyć się od zwierząt ! Wierzę w szczęśliwe zakończenie tej historii. )
Pozdrawiam wszystkich biorących udział w dyskusji.
09.07.2007 22:07
I ja wierzę w szczęśliwy los tej sarenki i w to, że przypuszczenia viki38 mogą być prawdziwe. Jest to zdjęcie, które wywołało dyskusję. Wspaniale.Dziękuję za wszystkie tu wypowiedzi. I serdecznie pozdrawiam.
12.07.2007 17:24
Przyjaźń i wyrozumiałość nie ma granic ;)
14.07.2007 00:04
człowiek nie powinien ingerować w naturę... ona wyznacza w pewnym sensie granicę, i nie mozna sie w to mieszać nawet jeśli matka tej małej zginęła...zycie jest brutalne, ale takie sa prawa natury, najsilniejszy przetrwa...
14.07.2007 07:02
Mam tu inne zdanie niż miła lesna-ania , bo po pierwsze życie nie jest wcale brutalne choć brutalności w nim niemało.Życie po prostu jest. Dlaczego nie powinniśmy pomagać maleństwu zwierzęcemu jeśli np. zginęła jego matka? ...Co do ingerencji w prawa natury - w naturę moje zdanie jest takie; Jesteśmy uprawnieni do tej ingerencji ponieważ my sami ludzie też należymy do świata natury - jesteśmy jej tworami. Mamy nie większe ale i niemniejsze prawa od innych tworów natury.Jesli zwierzęta mogą interować a nawet rośliny to dlaczego my ludzie nie mielibyśmy tego czynić? Oby to tylko była ingerencja rozsądna.Lesna-anię serdecznie, najserdeczniej pozdrawiam i dziękuje Jej za ten ostatni wpis. Zapraszam do kolejnych wizyt na mojej stronie.
17.07.2007 11:47
Po prostu piękne.
Przyjaźń nie ma granic, a pragnienie ciepła tkwi w każdym z nas :-)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięAparatem | Olympus, X100,D540Z,C310Z |
Przesłane | 03.07.2007 08:10 |
03.07.2007 21:15
Wyglądają na bardzo samotne...