07.12.2009 11:27
Niestety, mieszkam w bloku prawie 60 rodzin, a sąsiedzi niezbyt życzliwi dla skrzydlatych, bo im brudzą, bo zaśmiecają pokarmem.
W obu pokojach za oknem mam płotki, które kamuflują co robię.
Zanim ustawię karmniki, zawiesiłam na płotkach słoninkę i kulki tłuszczowe. W pojemniczkach ziarenka słonecznika, orzeszki ziemne rozdrobnione, płatki owsiane i pojemniczek z wodą, którą piją.
Przylatują w większości sikorki, wróbelki i mazurki. Ruch niesamowity i ćwierkaniom nie ma końca jak się nawzajem przeganiają. Ich widok cieszy mnie bardzo...
Pozdrawiam serdecznie :)))
09.12.2009 10:07
znam miłych sąsiadów...:( i nie sąsiadów też...ludzie są wredni i podli czasami nawet bardzo...wiesz ty to robisz na swoim parapecie i w karmniku,a u mnie na osiedlu babcie wyrzucają przez okna dosłownie wszystko ptakom, kości, jakieś chleby, jogurty, prosto na chodnik albo trawnik gdzie dzieciaki łażą...wnerwia mnie to...syf jest jak nie wiem....rozumiem kiedy sypie się do karmnika sama bym chciała u nas na oknie wystawić karmnik ale nie wiem czy faceta swojego namówię, nie dziwię ci się, że to lubisz, ja też lubię patrzeć na ptki zimą szczególnie to jest potrzebne :))
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięZdjęcie wykonane: | 23.11.2009, 11:57 |
Aparatem | Sony, HDR-CX6EK |
Przesłane | 07.12.2009 06:40 |
Szerokość | 1024px |
Wysokość | 576px |
Producent | Sony |
Model | HDR-CX6EK |
Data zrobienia zdjęcia | 23.11.2009, 11:57 |
07.12.2009 09:43
szkoda.,że przez firanki bo nie bardzo go poznaje, ale ja to rozumiem :))