Pięknie pokazałaś dzikie tereny na Saskiej Kępie w Warszawie.
A tu piszę, bo na ogrodzeniu rośnie fioletowy powój (chyba tak się nazywa). Bardzo podoba mi się ta roślina! Miałem ją nawet na balkonie z nasion zdobytych z takich płotów. Z rana wstawałem aby oglądać jej kwiaty, bo bardzo szybko przekwitają.
14.10.2006 23:49
Pięknie pokazałaś dzikie tereny na Saskiej Kępie w Warszawie.
A tu piszę, bo na ogrodzeniu rośnie fioletowy powój (chyba tak się nazywa). Bardzo podoba mi się ta roślina! Miałem ją nawet na balkonie z nasion zdobytych z takich płotów. Z rana wstawałem aby oglądać jej kwiaty, bo bardzo szybko przekwitają.