Komentarze

• 

  vika38

  28.06.2013 00:13

  Hehe, jakby wzięli rozwód i podzielili się dziećmi.. ale to chyba niemożliwe, bo podob no łabędzie dobierają się w pary na całe życie..)))
• 

  ijjn

  28.06.2013 00:23

  Tam dalej inna mama- łabędzica ze swoimi małymi. Na stawie jest ich przynajmniej 5 (tyle dojrzałam)- 3 mają po pięcioro łabądków, 1- czworo, 1- dwoje (ta w dali).
• 

  vika38

  29.06.2013 09:40

  Dzięki za odpowiedź, Ijjn. U nas na Odrze nie widzę w tym roku małych łabądków, tylko samotnego łabędzia kręcącego się przy nabrzeżu. Przypuszczam, że to orły bieliki zżarły młode łabędzie, bo widziałam kiedyś z łódki jak orzeł krążył nad pustym łabędzim gniazdem, a rodzice łabędzie strasznie rozpaczały. Wszyscy zachwycają się tymi naszymi orłami, ale ja ich nie lubię.
  Natura jest okrutna...
• 

  videll

  30.06.2013 13:41

  Mnie zadziwia, że Twoje łabędzie dzielą się stawem. U mnie nawet żaden obcy łabędź nie śmie nawet z daleka przelatywać, a co dopiero zbliżyć się do stawu... Te łabędzie , które u mnie mieszkają uznały cały staw, zieleń wokół, a nawet chodnik i murek , oraz terytorium powietrzne nad stawem za swoja własność . Często jest tak, że ludzie spacerujący chodnikiem muszą wiać przez murek na ulicę :))
• 

  ijjn

  01.07.2013 18:58

  Wiem, że to rzadko spotykane, a jednak... Doliczyłam się tu pięciu rodzin łabędzich. Zakamarków stawu jednak nie widzę w całości. Może jest ich więcej. Podzieliły się stawem, mają swoje terytorium, na którego straży stoją panowie- łabędzie. Pływają napuszeni na ich pograniczu. Rodzinka, która jest najbliżej ma największą część. I, o dziwo, tak jakoś zgodnie żyją :)
• 

  videll

  01.07.2013 20:25

  I młode , które urodziły się na Twoich stawach od razu w takim środowisku przyswajają sobie łabędzie zasady i uczą się życia w zgodzie. Moje pewnie wyrosną na dzikusów ;)) Dziękuję bardzo za odpowiedź i przybliżenie mi zwyczajów Twoich łabądków :))