11.06.2014 10:56
A udało Wam się jakąś spotkać? One wcale tak chętnie nie włażą pod nogi...Trzeba się dobrze naszukać, aby trafić na węża.
11.06.2014 20:38
Heh, specjalnie ich nie szukaliśmy ! Jakąś małą jaszczurkę tylko spotkaliśmy, a raz coś większego się przemknęło w zaroślach; być może był to jakiś wąż, ale go nie widzieliśmy. Te większe są podobno niegroźne i łapią różne gryzonie, które niszczą plantacje winorośli. Najbardziej niebezpieczne są małe i pręgowane, jak u nas żmija zygzakowata. Oczywiście - dobrze to wiedzieć, bo w każdych górach są węże, ja trochę się obawiam i dlatego nie zapuszczam się w tak zwany gąszcz..
Pozdrawiam dziewczyny, które łażą po górach;-)
11.06.2014 23:03
Mój znajomy, który włóczy się po terenach obfitych w żmije i grzechotniki, twierdzi, że wystarczy hałasować nogami i rzucać przed siebie od czasu do czasu kamienie. Węże nie lubią być deptane i sobie idą...
12.06.2014 01:30
I nareszcie jakaś ludzka postać w Twojej i zarazem mojej podroży...
12.06.2014 01:35
Węży , żmijek i pająków nie boję się..
Ale myszowate zwierzątka Hm ... Mam na nie alergię...
13.06.2014 12:28
Czytając te wypowiedzi o żmijach pomyślałem,czy tam kleszcze również tak szaleją jak u nas w tym roku...a może nie sprawiają tam kłopotów...?
13.06.2014 14:41
Kleszcza jakoś nie spotkałam ani żadnej żmiji, komary i muchy pojedynczo; no ale chyba 2 tygodnie to za mało, żeby wszystkie plagi zaliczyć ?...
13.06.2014 23:35
Przyjemne miejsce , żmij u nas nie widziałam ale kleszczy jest zatrzęsienie
17.06.2014 00:28
a ja jedną zmije widziałam i to w Wisełce ! .....a z kleszczami to ....wiesz ...juz kończe brac antybiotyk ....
22.06.2014 15:40
Piękna zachęta do spaceru.
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięZdjęcie wykonane: | 28.05.2014, 10:42 |
Aparatem | Canon, PowerShot SX40 HS |
Przesłane | 11.06.2014 09:45 |
Szerokość | 1400px |
Wysokość | 1050px |
Producent | Canon |
Model | PowerShot SX40 HS |
Data zrobienia zdjęcia | 28.05.2014, 10:42 |
11.06.2014 09:49
Oj tak, zgadza się. Miałam parę spotkań ze żmijami, w górach, jednak w bezpiecznej odległości - nigdy nie weszliśmy sobie w drogę :)
A krajobraz sielski :)