Ja kiedyś tez podglądałam boćki na monitoringu, jeden maluch zaplątał się w sznurek i opiekunowie gniazda go zabrali. A jeden prawie w ogóle nie był dokarmiany, słabł, nie przestałam ogladać. Tu też powinni zdjąć chorego boćka i umieścić w szpitaliku.
Niestety, mimo chorej nogi bocian lata. Nie ma możliwości schwytania go ani na gnieździe, ani na żerowisku. Podejmowano próby. Może jeśli całkiem osłabnie...
07.08.2011 12:36
Ja kiedyś tez podglądałam boćki na monitoringu, jeden maluch zaplątał się w sznurek i opiekunowie gniazda go zabrali. A jeden prawie w ogóle nie był dokarmiany, słabł, nie przestałam ogladać. Tu też powinni zdjąć chorego boćka i umieścić w szpitaliku.