20.01.2009 13:47
I jeszcze raz, w nawiązaniu do komentarzy ijjn:
Pisał o tym kościółku nad Wartą pisarz i podróżnik, piewca tych stron, Arkady Fiedler, w książce autobiograficznej "Mój ojciec i dęby":
"W Rogalinku, wsi chłopskiej na piaskach, był na wzgórzu tuż nad Wartą stary, zabytkowy kościółek z drewna, przedmiot naszego cichego szacunku i głębokiego kultu....
Z Mosiny kroczyliśmy do Rogalinka przez Sowiniec, a potem przez łąki nadwarciańskie i już z daleka spostrzegaliśmy drewniany kościółek nad samą rzeką. Na jego widok Meku zawsze wpadał w szczery zachwyt, a ojciec mu wtórował: kościółek wydawał im się arcydziełem szlachetnej skromności. Obydwaj byli ateuszami."
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięZdjęcie wykonane: | 18.01.2009, 11:30 |
Aparatem | Canon, PowerShot A700 |
Przesłane | 18.01.2009 18:52 |
Szerokość | 1600px |
Wysokość | 1200px |
Producent | Canon |
Model | PowerShot A700 |
Data zrobienia zdjęcia | 18.01.2009, 11:30 |
20.01.2009 13:08
W nawiązaniu do komentarzy ijjn:
Nad brzegiem Warty, na terenie jej starorzeczy, w obrębie Rogalińskiego Parku Krajobrazowego rosną dęby, pomniki przyrody. Jest to, / a właściwie było /, największe w Europie skupisko pomnikowych dębów / około 2000 sztuk /, najpotężniejsze mają pnie o obwodzie 9 m, a wszystkie powyżej 2 m. są chronione.
Najbardziej znane z nich to Lech, Czech i Rus, mające po około 700 lat.
Na ich nieszczęście, w Rogalinie żyje też rzadki kozioróg dębosz, największy owad z rodziny kózkowatych, występujący w Polsce, objęty ochroną gatunkową.
Preferuje on dobrze nasłonecznione, ponad 100 - letnie dęby,
rosnące pojedyńczo lub w niewielkich skupiskach.
W tej sytuacji, los dębów jest niestety przesądzony, to co widzisz na moich zdjęciach to zasuszone, martwe kikuty.
W tej sytuacji Twój komentarz - jakie "dramatyczne" konary tych drzew - ma wyjątkowo aktualną wymowę. Lubię tu przychodzić w każdej porze roku, ze świadomością że to ulotne piękno znika w szybkim tempie.