Krzyż ks. Juliana Bąka, stojący przy drodze blisko mojego domu. Ilekroć wyjeżdżałem z Husowa , jego widok skłaniał mnie do krótkiej modlitwy o bożą pomoc podróży, w pracy i w drodze przez życie, i myślę że moje westchnienia zostały wysłuchane. Dziś kiedy wracam do Husowa na urlop, przed tym krzyżem dziękuję Bogu za wszystko czym mnie obdarzył , Za dobrych i kochających rodziców, rodzeństwo, za najlepszą na świecie małżonkę, dobrego syna , synową i kochaną wnuczkę Olę, a nade wszystko za największy dar....dar życia.
01.07.2008 14:45
Krzyż ks. Juliana Bąka, stojący przy drodze blisko mojego domu. Ilekroć wyjeżdżałem z Husowa , jego widok skłaniał mnie do krótkiej modlitwy o bożą pomoc podróży, w pracy i w drodze przez życie, i myślę że moje westchnienia zostały wysłuchane. Dziś kiedy wracam do Husowa na urlop, przed tym krzyżem dziękuję Bogu za wszystko czym mnie obdarzył , Za dobrych i kochających rodziców, rodzeństwo, za najlepszą na świecie małżonkę, dobrego syna , synową i kochaną wnuczkę Olę, a nade wszystko za największy dar....dar życia.