09.08.2013 08:26
pozazdrościć Ci tego miejsca
09.08.2013 12:34
Przepraszam, przez pomyłkę kliknęło mi się 5 gwiazdek zamiast 6 :). Bardzo ładne zdjęcie i szalenie sympatyczna ulica. Spokój w miejscu zamieszkania to bardzo ważna rzecz. Odkąd mieszkam na wsi, też mam taki komfort, mogę biegać obok domu w niekompletnej odzieży :-). Oby tylko lato trwało jak najdłużej. Chyba jako jedyna kocham upały i mam już dość wysłuchiwania narzekań, że w sierpniu świeci słonce.
09.08.2013 20:46
Czytając Twoje kom. na temat Twojej okolicy właśnie tak wyobrażałam ją sobie, taką urokliwą, kolorową spokojną z czystym powietrzem i małym ruchem. Reniu, nie jesteś sama , ja również należę do tych dziwolągów którzy kochają upały. To dzięki nim moja zmarznięta ręka doszła do siebie, lubię latać w luźnych ciuchach, a jeżeli miałabym możliwość tak jak Basia w samych majtkach to już istny raj naprawdę. Natomiast zimą, nie dość że mam problemy z krążeniem i marznę to dodatkowo ciepłe ubrania w
09.08.2013 20:51
których ciasno się czuję pogłębiają problemy. Na komfort chodzenia w majtkach po dworze nie mogę sobie pozwolić, no raz tylko ściągłam koszulkę kiedy byłam daleko w polu samiusieńka i ganiałam za pliszką z aparatem, potem musiałm ją szybko zakładać bo ku mojemu zdziwieniu drogą , którą nie powinno nic przejechać jechał samochód, a ja będąc pewna że nikt nie zakłoci mojego spokoju pozostawiłam rower na drodze, więc auto zwolniło, aja w pośpiechu zakładałam bluzkę i leciałam zabrać ten rower ...
10.08.2013 10:58
Basiu, ja tez kocham lato i nie przeszkadzają mi największe upały. Dwa pokoje mam od północnej strony, zamykam drzwi i mam przyjemny chłodek na zawołanie. Teraz śpię nago pod prześcieradłem, ale zimą opatulam się kołdrą i dwoma kocami i dodatkowo skarpetki :) To nic, że trzeba palić w piecu co, gdy inni marzną, czekając na sezon grzewczy, ja mogę już sobie zafundować ciepełko. To jest dopiero radocha :) Mieszkam w domu rodzinnym, który ma 90 lat! I przysięgam, nie zamieniłabym go na najbardziej
10.08.2013 11:16
luksusowy apartament w wielkim mieście. Ciągle mój domek jest w wersji pierwotnej, drewniany, z ozdobami na rogach, odmalowywany i taki mi się podoba. Planujemy go ocieplić i otynkować w przyszłości. , i to już nie będzie to. Strasznie sentymentalna jestem :)
10.08.2013 12:10
Ładny zakątek.Ja w swoim domku mieszkam 7 rok i też mam ciszę,bo mieszkam na samym końcu naszej uliczki,to wogóle nie ma samochodów.Jest bajecznie,tak jak u Ciebie.Pozdrawiam cieplutko..
10.08.2013 15:12
Dołączam do grona osób lubiących upały...nawet takie około +35....w lecie powinno być przynajmniej tydzień takich upałów...wyż i błękitne niebo...choć są i minusy oczywiście...mogą cierpieć zwierzęta...dzikie i domowe,którym nie dano pić...praca w takich temperaturach mocno uciążliwa...ale to lato w końcu...A w ogóle to zdecydowanie wolę +30 niż -30...
Fajna ta Twoja ulica...ruch niewielki...dużo zieleni...da się dobrze mieszkać...
12.08.2013 18:20
Fajnie sobie tutaj gawędzicie.. dołączam się do tych, którzy kochają lato i ciepełko. ( Dlatego często lecę w ciepłe kraje w marcu albo w listopadzie..)
A moja malutka działeczka nad Odrą daje mi tyle radości, że nawet nie chce mi się zaglądać do stacjonarnego mieszkania w bloku.
Ładna jest Twoja ulica Basiu, to miejsce budzi dobre skojarzenia;
Pozdrawiam wszystkich.
12.08.2013 19:37
:)) Widzę, ze jest nas trochę więcej ciepłolubnych . Jak wychodzę do pracy to załaniam rolety i zamykam wszystkie okan i w miarę jest chłodno w mieszkaniu. Z ogrzewaniem jestem uzależniona od dostawcy energii. Ci naszczęście ostatnio poszli po rozum do głowy i zezon grzewczy jest uzależniony od tego co pokazuje termometr, a nie tak jak do niedawna kalendarz... Zazdroszczę Ci tego Twojego domku i swobody, ja niestety w bloku nie mam kontaktu z przyrodą. Ale mieszkam w takiej okolicy, że blisko
12.08.2013 19:40
mam w miejca gdzie można się wyciszycić i pobyć sam na sam z przyrodą.Sentymentalna też jestem, włąśnie wczoraj rozmawiałm ze znajomymi i żałowałam, ze nie zostawiłam sobie na pamiątkę fartuszka szkonego ztarczą i liczydła.. a jak sprzątam to nad każdą rzeczą się rozczulam zeby nie wyrzucić :))
27.08.2013 11:06
Tylko pozazdrościć,ja mam za oknem ciut ponad metr do ruchliwej drogi....
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięZdjęcie wykonane: | 06.08.2013, 16:15 |
Aparatem | Panasonic, DMC-ZS19 |
Przesłane | 08.08.2013 15:38 |
Szerokość | 2048px |
Wysokość | 1360px |
Producent | Panasonic |
Model | DMC-ZS19 |
Data zrobienia zdjęcia | 06.08.2013, 16:15 |
08.08.2013 17:52
Damianku, mam bardzo spokojnie, z rzadka przejeżdżają samochody ( z wyjątkiem okresu, gdy remontowali przecznicę i samochody jeździły naszą drogą, wtedy zginęła Lusia....), mam 1800 m2 raju, osłoniętego od ulicy, mogę chodzić w samych majtkach i nikt, z wyjątkiem rzadko widywanych i dobrze odsłoniętych sąsiadów , się nie zgorszy.:)
.