10.12.2012 18:01
A Twój karmnik to powinien służyć za wzór jak powinien wyglądać porządny karmnik. Niech się wszyscy producenci badziewia przypatrzą jak szczęśliwe są ptaszki w dużym porządnym karmniku. Bo dzisiaj w sklepie widziałam już po raz kolejny karmnik do którego może pszczoła by się zmieściła ... chyba nie mają ci producenci karmników wyobrażenia jakie ilości ptactwa zaglądają do stołówek podczas mrozów ...
10.12.2012 18:30
Basiu, sam karmnik zrobił mój małżowinek. I on sobie stoi (karmnik znaczy się)na starym grillu, który w tym roku odmalował mój chłop, bo stwierdziłam, ze moje ptaszyny muszą jeść w eleganckiej atmosferze :) Ja jeszcze tego nie pokazałam, ale u mnie, jak co roku jest już ogromnie dużo ptaków, i tak, zamiast ścierać kurze, przyglądam się , jak się uwijają :)
12.12.2012 17:28
Porządki mogą poczekać, a ptaszki nie.. miło popatrzeć na te miluchy różnej rasy jak ze smakiem zajadają.
Pozdrawiam Basiu serdecznie !
13.12.2012 11:43
Pamiętam ten Twój Grill Bar Full wypas z ubiegłego sezonu . Twoja ptasia restauracja słynie z tego, że ptaki tam mogą porządnie pojeść. i chyba nie tylko ptaki, bo pamiętam jak Krecik podkradał bułeczkę. U mnie też ptaków zdnia na dzień coraz więcej się stołuje . Nawet pojawił się dzwoniec. Pierwszy raz widziałam go , myślałam, ze w mojej okolicy po prostu nie występują. Niestety Sójka zapomniała chyba i nie odwiedza mojej stołówki, a orzechy, które na nią czekają zjadaja ze smakiem sikorki.
13.12.2012 11:44
No i ptaki też skutecznie ordrywają mnie od obowiązków, mogłabym godzinami na nie patrzeć. A małżonka prosze pozdrowić. I Ciebie Basiu też pozdrawiam :))
13.12.2012 11:52
Komfortowa ptasia stołówka :)
13.12.2012 14:37
super
pozdrawiam
13.12.2012 14:54
Videll ma rację,pisząc,że Twój Grill Bar cieszy się znakomitą opinią...a wieści wśród ptaków rozchodzą się przecież błyskawicznie...Mój karmnik odwiedzają głownie wróble i sikorki w dużych ilościach...czasem pojawi się grubodziób...ptaszek ładny,ale dość kłótliwy,o trudnym charakterze...No i kosy przylatują,ale z nimi jest ten kłopot,że jedzą jabłka tylko położone na ziemi [czy to zwyczaj wszystkich kosów..?]...co stwarza problemy z kotami...
14.12.2012 14:40
To chyba zwyczaj wszystkich kosów, upodobały sobie jeśc jabłka na ziemi. Ponadziewanymi połowkami jabłek częstowały się u mnie tylko kwiczoły, a kos nie wykazywał żadnego zainteresowania , aż jabłko nie znalazło się na ziemi.
PS. Sójka jednak nie zapomniała dzisiaj mnie odwiedziła :)
14.12.2012 14:51
ponadziewanymi na drzewo *
14.12.2012 16:50
Basiu (videll) serdecznie dziękuję za pozdrowienia, także od mojego małżowinka. My również gorącao Cię pozdrawiamy :)Trochę porządków porobiłam i znów...gapie się w okno :) Z tymi jabłkami , to dobry pomysł, trochę ponadziewam, a trochę porozrzucam, może zwabię kosy i kwiczoły? :)
14.12.2012 16:52
A, Basiu, miło mi , że przejrzałaś moje stare zdjęcia, i Krecika nawet zapamiętałaś :)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięZdjęcie wykonane: | 30.11.2012, 13:28 |
Aparatem | Panasonic, DMC-ZS19 |
Przesłane | 10.12.2012 12:22 |
Szerokość | 1969px |
Wysokość | 1481px |
Producent | Panasonic |
Model | DMC-ZS19 |
Data zrobienia zdjęcia | 30.11.2012, 13:28 |
10.12.2012 17:53
Musi smakować...:)