Po 20 latach wspaniałej wspólnej przygody odeszła moja ukochana kocica Torpeda.. bardzo mi jej brakuje.
09.06.2015 11:48
mam nadzieję.. mieszkanie od 2 tygodni jest jakies takie puste.. chociaz mam przeciez 3 dorosłe kocury.. kolega pytał czy dobrałam im juz 4 do brydza.. chłopaki grają w makao.. nie planuje powiekszenia bandy..
Aron wczoraj zakosił mi gotowanego ziemniaczka.. najdziwniejsze że całego go zjadł.
09.06.2015 11:51
We właściwej porze czwarty (lub czwarta) sam się pojawi...One tak już mają...
09.06.2015 11:54
...współczuję, bo miałam podobne przeżycie po odejściu Apiska (pieska) - młody był, ale żal pozostał duży ::((
09.06.2015 11:55
Mam dokładnie takie samo zdanie.. :) Filutek pojawił się chyba 5 lat temu kiedy Torpedzia chciała już odejść.. konkurencja pozwoliła jej cudownie ozdrowieć, rude pojawiły się kiedy miałam bardzo trudny okres w życiu osobistym.. postawiły mnie na nogi i pozwoliły zapomnieć o zmartwieniach... Ale czas jest nieubłagany, 20 lat dla kota to BARDZO duzo.
09.06.2015 15:32
Bardzo Ci współczuję, dwadzieścia lat to kawał czasu i taka strata na pewno bardzo boli... :(
11.06.2015 07:45
Bardzo żal ... :(
29.06.2015 18:24
Pocieszeniem jest to,że przez długie lata niczego jej u Ciebie nie brakowało...!
30.06.2015 10:02
Dziękuję za słowa wparcia :)
Aby dodać komentarz musisz być zalogowany!
Zaloguj sięPrzesłane | 09.06.2015 11:35 |
09.06.2015 11:39
Agnieszko, ogromnie Ci współczuję...Nasi przyjaciele żyją niestety zbyt krótko...Ale jakoś tak myślę, że gdzieś na nas będą czekać....