rowerzysta kontra samochód , czyli bezmyślne cofanie bezmyślnego kierowcy....Efekt - wyczyszczona lewa strona błotnika , a u mnie - totalne poirytowanie zaistniałą sytuacją....nawet mu lakieru nie zarysowałem....brudna odzież , i niesamowite szczęście bo po odbiciu wyrzuciło mnie na środek ulicy....nic nie jechało....
06.02.2007 22:06
rowerzysta kontra samochód , czyli bezmyślne cofanie bezmyślnego kierowcy....Efekt - wyczyszczona lewa strona błotnika , a u mnie - totalne poirytowanie zaistniałą sytuacją....nawet mu lakieru nie zarysowałem....brudna odzież , i niesamowite szczęście bo po odbiciu wyrzuciło mnie na środek ulicy....nic nie jechało....