Jak znaleźć najtańsze ubezpieczenie samochodu?

Wysoka cena OC zaproponowana przez ubezpieczyciela nie zwalnia kierowcy z obowiązku wykupienia polisy komunikacyjnej dla samochodu. Wcale jednak nie musisz decydować się na przypadkową ofertę – wystarczy, że porównasz kilka propozycji, a zaoszczędzisz nawet do 50%. Sprawdź, jak dotrzeć do najkorzystniejszej oferty ubezpieczeniowej.

Materiał Partnera

Ubezpieczenie OC jest polisą obowiązkową, którą regulują stosowne przepisy. Dlatego właściciel pojazdu nie może zrezygnować z jej opłacenia z powodu niezadowalającej kwoty. Aby nie narazić się na kary za brak ważnego OC, warto wykorzystać kalkulator ubezpieczenia samochodowego na rankomat.pl. Dzięki temu dotrzesz do atrakcyjnych ofertę i wybierzesz tę, która najbardziej wpisuje się w twoje oczekiwania.

Za OC nie warto przepłacać – dlaczego?

Zakres ochrony ubezpieczeniowej oraz sumy gwarancyjne wynikające z ubezpieczenia OC są regulowane Ustawą z dnia 22 maja 2003 r. o ubezpieczeniach obowiązkowych, Ubezpieczeniowym Funduszu Gwarancyjnym i Polskim Biurze Ubezpieczycieli Komunikacyjnych. Oznacza to, że wysokość składki nie ma żadnego znaczenia, jeśli chodzi o przyznane odszkodowanie. Nie jest też ważne, w jakim towarzystwie ubezpieczeniowym została wykupiona polisa.
Co to oznacza w praktyce? Składka w wysokości 300 zł i składka w wysokości 600 zł dają ci takie same prawo do ubiegania się o odszkodowanie z tytułu szkody nie z twojej winy, jak i zwalnia z finansowej odpowiedzialności za szkodę wyrządzoną osobie trzeciej.
Płynie z tego tylko jeden wniosek: za OC nie ma sensu przepłacać. No chyba, że zależy ci na konkretnym ubezpieczycielu, np. należącym do systemu bezpośredniej likwidacji szkód.
Za przykład może posłużyć 61-letni kierowca z Leszna, który chce ubezpieczyć Skodę Fabię z 2016 roku. Najtańszą ofertę zaproponowało Link4 – 252 zł, zaś najdroższą Aviva – 467 zł. Różnica to niemal 50%.
Więcej na ten temat możesz przeczytać w artykule dostępnym pod adresem https://rankomat.pl/tanie-oc.

Tanie OC – gdzie go szukać?

Jeśli zależy ci na obniżeniu wysokości dotychczasowej składki, czas rozejrzeć się za innym towarzystwem ubezpieczeniowym. Co możesz zrobić?

• Kontaktować się z poszczególnymi ubezpieczycielami – taka opcja zajmie ci jednak sporo czasu.
• Zdecydować się na współpracę z multiagencją – otrzymasz dostęp do wielu ofert, jednak będziesz uzależniony od godzin pracy agenta.
• Skorzystać z kalkulatora internetowego – otrzymasz dostęp do wielu ofert bez konieczności wychodzenia z domu i dowolnym momencie (nawet w środku nocy).

Trzeci wariant wydaje się najbardziej korzystny – szczególnie, jeśli chcesz poznać dokładne ceny ubezpieczenia OC proponowane przez poszczególne towarzystwa ubezpieczeniowe. Dodatkowym atutem jest możliwość przeprowadzenia kalkulacji w dogodnym momencie, co pozwala na dokładną analizę poszczególnych ofert.

Kalkulator OC/AC – jak z niego skorzystać?

Kalkulator OC/AC to internetowe narzędzie, dzięki któremu szybko dotrzesz do ofert wielu ubezpieczycieli. Wszystkie zgromadzone w jednym miejscu pozwalają na wygodne porównanie poszczególnych cen i wybór ten najlepiej wpisującej się w oczekiwania.
Zasada działania kalkulatora internetowego jest prosta – sprowadza się do wypełnienia danych dotyczących osoby ubezpieczającej oraz pojazdu. Im więcej informacji podasz, tym kalkulacja będzie dokładniejsza – może niczym nie różnić się od ostatecznej kwoty zaproponowanej przez towarzystwo ubezpieczeniowe w momencie podpisywania umowy.
Wycena nie jest zobowiązująca, ale możesz też zdecydować się na konkretną ofertę i dopełnić formalności. Dzięki temu – jeszcze tego samego dnia – twój samochód będzie objęty ochroną ubezpieczeniową.
Pamiętaj! Jeśli zależy ci na tanim OC, nie możesz sugerować się propozycjami uzyskanymi przez twojego znajomego. Towarzystwa ubezpieczeniowe przeprowadzają kalkulację indywidualnie, biorąc pod uwagę przede wszystkim ryzyko ubezpieczeniowe. Składa się na nie wiele elementów, między innymi wiek, doświadczenie jako kierowca, historię szkodowości, miejsce zamieszkania czy parametry pojazdu.

Artykuł sponsorowany